Aktualizacja: 15.08.2019 21:00 Publikacja: 15.08.2019 21:00
Foto: Adobe Stock
Właśnie się spakowałem na urlop. A że stary bagażnik na rowery przerdzewiał, kupiłem nowy. Przez internet. Gdy dotarł, ze zdumieniem odkryłem, że sklep, który go przysłał, znajduje się blisko mojego domu. Mijam go niemal codziennie na trasie do redakcji, ale gdyby nie sieć, w życiu bym się nie dowiedział, że ktoś w pobliżu handluje potrzebnym mi sprzętem. Dla mnie i moich dzieci, które zakupy – od butów po czapkę – robią już wyłącznie w internecie, sklepy nieobecne w sieci w praktyce nie istnieją. Ostatnio nawet przed stacjonarnymi zakupami np. w markecie budowlanym sprawdzam na stronie, czy mam po co jechać. Takich jak ja są miliony. Dlatego kto nie handluje w sieci, ten zginie.
Prezydent USA Donald Trump uderza w towary sprowadzane z Unii Europejskiej aż 50-procentową stawką celną. I to j...
Z formalnego punktu widzenia bezpośredni wpływ prezydenta RP na gospodarkę jest ograniczony i dlatego w kampanii...
Jeśli druga tura wyborów prezydenckich to plebiscyt nad rządem koalicji 15 października, to przystępuje ona do n...
Komisja Europejska przekazała 6 maja Rosji jasny komunikat: „dość”. Nigdy więcej nie pozwolimy, by Rosja wykorzy...
Podpisanie ośmiopunktowej deklaracji pana Mentzena to świetny sposób na to, by zostać prezydentem. W końcu różne...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas