Rz: Jakie są państwa prognozy dla gospodarki i reklamowego rynku na świecie w tym roku?
Jerry Buhlmann: Spodziewamy się, że w tym roku światowa gospodarka wzrośnie o 3,4 proc. Rynkami, które odnotowują spore wzrosty będą w szczególności USA, Wielka Brytania i Indie, a także Chiny i cała Południowo-Wschodnia Azja. Europa będzie odnotowywała powolny wzrost i ma szansę na dalszą poprawę sytuacji w przyszłym roku. Wpłynie na to odpowiednia polityka monetarna. W styczniu EBC ogłosił plan skupowania obligacji emitowanych przez rządy centralne strefy euro, agencje i instytucje europejskie. Miesięczna wartość takich zakupów ma sięgać 60 miliardów euro i trwać do września 2016 roku. Tak poważny zakup aktywów dostarczy niewątpliwie bodźca monetarnego dla gospodarki. Równoczesne złagodzenie polityki monetarnej pozwoli firmom i gospodarstwom domowym na uzyskanie łatwiejszego dostępu do tańszego finansowania, a w efekcie doprowadzi to do istotnego wsparcia inwestycji i konsumpcji, co ostatecznie przyczyni się do powrotu stóp inflacji do poziomów oscylujących około 2%. Niewątpliwie przełoży się to na wzrost PKB w EU w tym i przyszłym roku.
Ciekawe jest jednak to, że przy obecnym optymizmie gospodarczym, jednocześnie na świecie panuje sporo pesymizmu na płaszczyźnie geopolitycznej. Obie te ścierające się siły będą miały znaczący wpływ na sytuację na świecie w tym roku.
Co będzie się działo z rynkiem reklamy?
Targają nim dwie siły: procesy globalizacyjne, które pomagają markom rozwijać się międzynarodowo, ale także procesy konwergencyjne, które nasilają się w związku z boomem technologicznym i coraz powszechniejszym korzystaniem z mediów. Wydatki na reklamę wzrosną w tym roku na świecie o 4,6 proc. Podobnie jak w przypadku całej gospodarki, szybciej będą rosły rynki w USA i Wielkiej Brytanii, słabiej Europa jako całość. Szybszych wzrostów należy się spodziewać także w Chinach i całej Azji Południowo-Wschodniej, w Indiach. W Brazylii zaobserwujemy za to umiarkowany wzrost. Rynek samych cyfrowych reklam globalnie wzrośnie jednak aż o 16 proc., a więc ponad trzy razy szybciej niż tradycyjne formy reklam, a w puli cyfrowych wydatków nakłady na media społecznościowe, reklamę wideo i mobilną będą rosły w tempie 50 proc.