Oczywiście nie stanie się tak, że w absolutnie wszystkich branżach zacznie się złota era pracownika, który będzie mógł przebierać w propozycjach. Jednak jaskółką zmian jest na pewno nowe podejście agencji pracy tymczasowej, które zapewniają dopływ siły roboczej do miejsc, w których dodatkowe osoby są potrzebne przez pewien czas, np. do realizacji dużego zamówienia. Zazwyczaj są to pracownicy fabryk, ale również kasjerzy, pracownicy agencji ochrony itp. Dotychczas musieli pracować obok ludzi zatrudnionych na etatach, z pełnią wynikających z tego przywilejów, które traktowane są jak coś zupełnie naturalnego. Choćby prawo do płatnego urlopu czy też pobytu na zwolnieniu chorobowym – na zwykłej umowie o dzieło o czymś takim można jedynie pomarzyć.

Dlatego tysiące ludzi pracujących już na umowach z agencjami pracy tymczasowej na pewno odczują wielką ulgę. Trzeba być też świadomym, iż takie zmiany będą trochę kosztować firmy, które z tej formy pozyskiwania pracowników korzystają. Czy nie zaczną szukać możliwości redukcji kosztów dzięki zatrudnianiu zespołu w oparciu o umowę o dzieło? Miejmy nadzieję, że nie będą miały na to szans, o ile utrzyma się ożywienie gospodarcze.

Zagrożeń wewnętrznych raczej nie widać, ale niestety wiele może zmienić sytuacja poza granicami. Chodzi oczywiście o wciąż tlący się konflikt na Wschodzie oraz Grecję, która nie wiadomo już po raz który psuje nastroje w całej Europie swoim potencjalnym bankructwem.