Reklama

Stop biurokratyzmowi!

W czasie peerelowskich „przejściowych" kłopotów z zaopatrzeniem był taki dowcip rysunkowy, na którym w kiosku siedzi kioskarz przykryty stosami gazet i informuje klienta: „nie, prasa dzisiejsza będzie pojutrze".

Publikacja: 24.01.2016 20:00

Andrzej Malinowski

Andrzej Malinowski

Foto: materiały prasowe

Takiego kioskarza coraz bardziej zaczyna przypominać polski przedsiębiorca, tylko zamiast w gazetach tonie w fakturach, rachunkach, umowach, sprawozdaniach, rozliczeniach, interpretacjach i wynikach kontroli.

Według raportu organizacji Grant Thornton polscy przedsiębiorcy muszą borykać się z 11 ustawami i 260 rozporządzeniami. To 5811 stron, stos o wysokości 40 centymetrów. Wydawałoby się, że w takim pliku prawa (niemal półmetrowym!) da się wszystko opisać. Nic podobnego. Przepisy te wymagają dodatkowych interpretacji. W 2014 r. organy skarbowe wydały ich 33,6 tys. Liczyły one 240 tys. stron. To kolejny dowód na to, że nadprodukcja prawa powoduje, iż staje się ono coraz mniej skuteczne i zrozumiałe.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Eksperci FOR: Ochrona zamiast nacjonalizacji
Opinie Ekonomiczne
Jarosław Dąbrowski: Polska potrzebuje inwestycyjnej ofensywy
Opinie Ekonomiczne
Donald Trump: Narcyz, Herostrates 21. wieku
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Polska Rzeczpospolita Piratów
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Polska Rzeczpospolita Piratów Drogowych
Reklama
Reklama