Reklama

Interwencjonizm drogowy

Państwo, które nie potrafi wyregulować świateł drogowych, chce nam regulować całe życie.

Aktualizacja: 07.03.2017 19:51 Publikacja: 07.03.2017 19:20

Interwencjonizm drogowy

Foto: Archiwum

Urzędnicy powiesili na skrzyżowaniach ulic, na których światła dla samochodów zmieniają się automatycznie, puszki z przyciskiem do przełączania światła dla pieszych. Ci piesi, którzy o tym nie wiedzą, stoją na czerwonym świetle, choć samochody też mają czerwone! Aż tak głupi to ci urzędnicy nie są – pewnie pobrali jakieś honoraria za wdrożenie innowacyjnego rozwiązania.

Jeszcze lepsi są ci, którzy decydowali o remoncie mostu gen. Stefana Grota-Roweckiego w Warszawie. Jadąc prawym pasem w kierunku zachodnim, dojeżdżamy do zjazdów na Wisłostradę. Najpierw jest ślimak do zjazdu w kierunku północnym – na Gdańsk, a kilkanaście metrów dalej w kierunku południowym do centrum Warszawy. Od zawsze kilka metrów pasa jezdni pomiędzy jednym a drugim ślimakiem było zamalowane znakami poziomymi (powierzchnia wyłączona z ruchu). Dlaczego? Nikt nie wiedział. I nikt ze skręcających na południe nic sobie z tego nie robił. Jechał prawym pasem, mijał zjazd na Gdańsk, przejeżdżał przez odcinek zamalowany i zjeżdżał na Wisłostradę w kierunku centrum. Nie było tam miejsca, by postawić policjantów do wlepiania mandatów za złamanie absurdalnego zakazu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Prof. Gorynia: Jaki będzie XI Kongres Ekonomistów Polskich?
Opinie Ekonomiczne
Pierwsza wiceprezes BGK: Nowy potencjał emisji obligacji
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Katastrofa na razie odwołana
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Kraj ludzi dawniej szczęśliwych
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławomir Mikrut: Jak AI może przyspieszyć inwestycje w infrastrukturę
Reklama
Reklama