Reklama

Lekarze i dentyści na rezydenturze szybciej i łatwiej uzyskają specjalizację

Do państwowego egzaminu specjalizacyjnego (PES) będzie można przystąpić już na ostatnim roku rezydentury. Sam test ma być łatwiejszy.

Aktualizacja: 10.01.2020 08:23 Publikacja: 10.01.2020 07:39

Lekarze i dentyści na rezydenturze szybciej i łatwiej uzyskają specjalizację

Foto: Fotolia.com

Lekarz i dentysta, który ukończył przedostatni rok szkolenia specjalizacyjnego, będzie mógł przystąpić do PES za zgodą kierownika specjalizacji. Rozwiązanie, o które zabiegało Porozumienie Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (PR OZZL), oparło się zmianom w projekcie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. W czwartek projekt ustawy, który w środę został przyjęty przez rząd, został opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji.

W dobie dotkliwego braku lekarzy, szczególnie określonych specjalizacji, ma to przyspieszyć uzyskiwanie tytułu specjalisty. Dziś do PES można przystąpić dopiero po ukończeniu szkolenia specjalizacyjnego i rozliczeniu go w wydziale zdrowia urzędu wojewódzkiego.

Czytaj też: Z 86 do 50 zmniejszy się liczba specjalizacji lekarskich

A ponieważ PES można zdawać dwa razy w roku – w sesji wiosennej (marzec–kwiecień) i jesiennej (październik–listopad), lekarze na możliwość zdania egzaminu czekają czasem pół roku.

– Pytanie, czy do PES na ostatnim roku będzie można przystąpić już w sesji jesiennej czy dopiero wiosną następnego roku. To pozwoliłoby kilku tysiącom specjalistów wejść na rynek ponad pół roku wcześniej, co jest niezwykle ważne przy brakach kadrowych – mówi Damian Patecki, współzałożyciel Porozumienia Rezydentów OZZL i rezydent ostatniego roku anestezjologii, którego sprawa jednak bezpośrednio nie dotyczy. On bowiem zdaje egzamin europejski, który już dzisiaj można zdawać w trakcie specjalizacji.

Reklama
Reklama

To niejedyna zmiana postulowana przez rezydentów i zaznaczona przez nich w porozumieniu z ministrem zdrowia z lutego 2018 r., które zakończyło wielotygodniowy protest polegający na wypowiadaniu klauzuli opt-out. Ta pozwala na pracę powyżej 48 godzin w tygodniu.

Projekt przewiduje, że testy na każdy nowy termin PES będą się składać w 30 proc. z pytań nowych i w 70 proc. z pytań wybranych z bazy pytań PES.

Takie rozwiązanie nie podoba się prof. Mariuszowi Klenckiemu, szefowi Centrum Egzaminów Medycznych (CEM). Jego zdaniem przeczy to idei jak najszerszego sprawdzenia wiedzy przyszłych specjalistów:

– Teraz zaś sprawdzimy wiedzę lekarzy ze znajomości bazy pytań egzaminacyjnych – podkreśla prof. Klencki. Dodaje, że dotychczasowa zdawalność PES wahała się od 82,9 (jesień 2016 r.) do 86,2 proc. (jesień 2019 r.), a podczas ostatniego egzaminu stuprocentową zdawalność zanotowano w 27 z 76 specjalizacji, w których prowadzono egzamin.

– Nie jestem fanem tej ustawy, bo w toku prac legislacyjnych pominięto wiele postulowanych przez nas rozwiązań, ale skoro ministerstwo tak czy owak wprowadzi ją w życie, warto, by rozwiązania przyjazne pacjentom, systemowi ochrony zdrowia i lekarzom weszły w życie jak najszybciej – dodaje Damian Patecki.

Etap legislacyjny: trafi do Sejmu

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama