Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 18.03.2018 15:30 Publikacja: 18.03.2018 15:09
Foto: Adobe Stock
Ograniczenie biurokracji, w tym zniesienie obowiązku wpisywania na recepcie stopnia odpłatności za lek – przewiduje lutowe porozumienie ministra zdrowia z rezydentami. – Lekarz nie powinien zajmować się określaniem refundacji, bo traci czas, który mógłby poświęcić na leczenie pacjenta – mówi Damian Patecki, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL)
Obowiązek określania stopnia odpłatności (3,20 zł, 30 proc., 50 proc. lub 100 proc. ceny) w prawym górnym rogu recepty nakłada na lekarzy art. 48 ustawy refundacyjnej i par. 9 zarządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie wzoru umowy upoważniającej do wystawiania recept. Kłopot w tym, że dopłata pacjenta zależy od diagnozy i wskazań terapeutycznych i może być inna w zależności od płci wieku. A w przypadku wielu leków zmienia się co dwa miesiące wraz z nową listą refundacyjną. Medycy narzekają, że sprawdzanie odpłatności staje się jednym z najdłuższych elementów wizyty u lekarza. Ale jeszcze większą uciążliwością są kary przewidziane w zarządzeniu nr 38/2012/DGL prezesa NFZ z 30 czerwca 2012 r. 200 zł kary lekarz zapłaci za sam fakt błędnego wypisania recepty. Złe określenie stopnia odpłatności to kolejne 200 zł kary. Dlatego – mówi Damian Patecki – wypisując leki dla siebie czy rodziny, część lekarzy od razu zaznacza 100 proc. Sam jako anestezjolog na co dzień nie wypisuje recept i nie chce narażać się na kary. W dodatku NFZ może żądać od medyka zwrotu pieniędzy za nieprawidłowo wypisane leki.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Ponad 30 proc. uczniów z Ukrainy w starszych klasach liceum i techników rezygnuje z nauki w polskiej szkole, a z...
Jeśli sprzedajemy odziedziczone po najbliższej rodzinie mieszkanie bądź dom i spadek był zwolniony z podatku, ni...
Kiedy prezydent mówi: to ja będę decydował o tym, kto zostaje sędzią, wtedy łamie konstytucję – mówi Waldemar Żu...
Po zawetowaniu w poniedziałek nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, prezydent Karol Nawrocki złożył w...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Zmiany w ortografii, choć wydają się czymś odległym i akademickim, dotyczą w praktyce milionów uczniów, nauczyci...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas