Reklama

Eksperci nie zostawiają suchej nitki na pomysłach resortu Niedzielskiego

Jeśli NFZ nie pokryje kosztów restrukturyzacji szpitali, placówki będą musiały albo zwalniać personel, albo ograniczyć leczenie pacjentów.

Aktualizacja: 05.01.2022 09:34 Publikacja: 05.01.2022 07:24

Minister zdrowia Adam Niedzielski na konferencji prasowej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie

Minister zdrowia Adam Niedzielski na konferencji prasowej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Eksperci nie zostawiają suchej nitki na projekcie ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa, przekazanym do konsultacji publicznych tuż przed końcem roku. I pytają, kto sfinansuje proces naprawczy w podmiotach leczniczych, które finansowo radzą sobie najgorzej.

Czytaj więcej

Konstytucja szpitalnictwa Adama Niedzielskiego, czyli powrót do sytemu z 2017 r.

Jak wynika z analizy prawnej, wykonanej na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, nowa regulacja to kolejna po ustawie o sieci szpitali „reforma bez płatnika". ­Co ciekawe, odwraca ona sieciową rewolucję z 2017 r., rezygnując z finansowania budżetowego i przywracając kontraktowanie świadczeń przez publiczne szpitale. Prawnicy podkreślają, że w ocenie skutków regulacji nie zakłada się zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia i mimo dodatkowych obowiązków nie przewiduje zwiększenia przychodów dla jednostek samorządu terytorialnego.

Brak przepisów nakazujących Narodowemu Funduszowi Zdrowia sfinansowanie działań naprawczych w danej placówce niepokoi ekspertów:

– Dziś w ustawie nie ma żadnego powiązania między procesem naprawczo-rozwojowym a finansowaniem z NFZ. Zalecenia agencji mogą nie zostać uwzględnione w kontrakcie z Funduszem – podkreśla Krzysztof Strzałkowski, przewodniczący Komisji Zdrowia Sejmiku Województwa Mazowieckiego i burmistrz stołecznej Woli.

Reklama
Reklama

Z kolei Marcin Pakulski, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, specjalista chorób płuc i zdrowia publicznego, podkreśla, że choć celem ustawy ma być poprawa sytuacji ekonomicznej restrukturyzowanych podmiotów medycznych, z żadnego jej przepisu nie wynika, by nakłady na szpitalnictwo miały wzrosnąć: – Restrukturyzacja w ramach obecnego finansowania szpitali musiałaby polegać albo na ograniczeniu działalności deficytowej – a deficytowa dla szpitali jest dziś większość świadczeń zdrowotnych – albo ograniczeniu wydatków, zapewne na wynagrodzenia. Tyle że ze szpitali nie można dziś nikogo zwolnić bez ryzyka przerwania ciągłości świadczeń. Nie do wyobrażenia jest też redukcja wynagrodzeń. Przy dzisiejszej presji płacowej trudno jest o pracowników wszystkich pionów, nie tylko o lekarzy i pielęgniarki – podkreśla dr Pakulski.

Zdaniem Krzysztofa Strzałkowskiego nakłady na stworzenie nowej agencji powinny zostać przeznaczone na oddłużanie szpitali.

Niepokoi go jeszcze jedno – choć ustawa zakłada wprowadzenie do szpitala ministerialnego zarządcy, który miałby podejmować decyzje o losach placówki, w projekcie nie ma przepisu, który w takiej sytuacji zdejmowałby z zarządu szpitala odpowiedzialność finansową za wynik: – Zgodnie z kodeksem spółek handlowych, jakimi jest część szpitali, ryzykowaliby majątkiem za decyzje podejmowane przez kogoś innego. To mocno niepokojące – podkreśla Krzysztof Strzałkowski.

Czytaj więcej

Ustawa zmieni dyrektorów szpitali mimo trwającej pandemii
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Gdy nie wiadomo o co (Żurkowi) chodzi, chodzi o neosędziów
Prawo drogowe
Nadchodzą kolejne podwyżki dla kierowców. Opłata wzrośnie aż trzykrotnie
Sądy i trybunały
Burza wokół nowego rozporządzenia. Waldemar Żurek odpowiada na zarzuty
Prawo karne
Wysadzenie Nord Stream. Sąd zdecydował ws. Ukraińca zatrzymanego w Polsce
Spadki i darowizny
Ten rodzaj testamentu jest niebezpieczny. Pokazują to wyroki Sądu Najwyższego
Reklama
Reklama