Personel jest w sporze zbiorowym z dyrekcją szpitala. O proteście informował pacjentów już wcześniej.

- Nie odchodzimy od łóżek pacjentów. Nasz protest będziemy prowadzić w formie "głoduję - pracuję" - powiedziała Ewa Rygiel, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położonych Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu, w rozmowie z podkarpackim dziennikiem "Nowiny".

- Chcemy, aby pensja zasadnicza wyniosła 6 tys. zł brutto dla starszej pielęgniarki i 5,5 tys. zł brutto dla młodszej. Obecnie wynosi ona od 2,1 tys. zł do 2,4 tys. zł brutto - dodała przewodnicząca. Pielęgniarki, z którymi rozmawiali dziennikarze Polskiego Radia Rzeszów nazwali taką pensję upokarzającą.

Protestujący domagają się także utworzenia premii kwartalnej z zasiłków chorobowych, zwiększenia zatrudnienia pielęgniarek oraz zakupu sprzętu do podnoszenia chorych.

Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu nie chce komentować protestu, ale zapewnia, że pacjenci są bezpieczni.