Reklama

Radiolodzy mają pracować dłużej

Posłowie postanowili, że narażony na szkodliwe promieniowanie personel szpitala będzie pracował tyle godzin, co inni pracownicy

Publikacja: 28.07.2008 06:46

Zmiana przepisów o czasie pracy jest zawarta w ustawie o pracownikach służby zdrowia – jednej z pakietu ustaw reformujących służbę zdrowia. W zeszłym tygodniu zajmowała się nią sejmowa Komisja Zdrowia. Teraz projekt trafi pod obrady Sejmu.

Personel szpitala narażony na promieniowanie do tej pory pracował pięć godzin dziennie. Posłowie chcą wydłużyć ten czas do siedmiu godzin i 35 minut – czyli do normy, która obowiązuje pozostałych pracowników służby zdrowia.

– Mamy opinie kilku instytutów naukowych i z Głównego Inspektoratu Sanitarnego: wszystkie potwierdzają, że praca jest bezpieczna – mówił wiceminister zdrowia Adam Fronczak. – W krajach Unii Europejskiej: w Niemczech, Szwecji, Hiszpanii, Danii czy Finlandii, lekarze radiolodzy pracują dłużej. A w zeszłym roku wszystkie urządzenia do naświetlania w Polsce zostały wymienione na takie, które emitują mniej promieniowania i są bezpieczniejsze dla obsługujących.

Przeciwne zmianie czasu pracy były samorząd lekarski i związki zawodowe. – Wciąż są miejsca, w których lekarze pracują na zdezelowanym sprzęcie, który nie jest bezpieczny – mówił Konstanty Radziwiłł, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

– Żadne przepisy unijne nie mówią, że mała dawka promieniowania jest bezpieczna dla zdrowia. Bo nie jest – wtórowała mu Urszula Michalska z OPZZ.

Reklama
Reklama

Posłowie koalicji sugerowali, że lekarze pracują krócej, a potem i tak, bez względu na szkodliwość promieniowania, dorabiają w prywatnych przychodniach. – Co by było, gdyby nakazać pracę tylko w jednym miejscu? – zastanawiała się Elżbieta Łukacijewska z PO.

– Wiele osób zachowuje się po pracy nieodpowiedzialnie, wręcz głupio. Ale nie można ich do tego zmuszać niskimi zarobkami. Radiolodzy są zmuszeni zarabiać poza swoim podstawowym miejscem pracy – odpowiadał Konstanty Radziwiłł.

Przedłużony czas pracy obejmie nie tylko lekarzy radiologów, ale też m.in. techników radiologii, fizjoterapeutów czy lekarzy patomorfologów.

– Lekarzy naszej specjalności jest zbyt mało, a ten zawód wymaga szczególnych umiejętności, np. doskonałej pamięci wzrokowej. Jeśli zaczniemy wydłużać im czas pracy, w ogóle zniechęcimy młodych ludzi do wybierania tej specjalności. Sparaliżuje to leczenie onkologiczne w Polsce – ostrzegał prof. Wenancjusz Domagała, patomorfolog. Technicy radiologii w kuluarach grozili strajkiem.

Materiał Promocyjny
Wielka diagnoza polskiego POZ. Badanie Centrum Medycznego CMP wskazuje luki między świadomością a potrzebami pacjentów
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Ochrona zdrowia
Oddolna prywatyzacja i zamykanie szpitali to realny scenariusz na kolejne lata
Ochrona zdrowia
Miliardy złotych luki w budżecie NFZ. Demografia wykończy system?
Ochrona zdrowia
Prezydent staje po stronie pracowników ochrony zdrowia
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Ochrona zdrowia
Premier ociepla wizerunek w temacie ochrony zdrowia. Prezydent odpuszcza weto
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama