Pielęgniarki chcą podwyżek, a dyrektor szpitala godzi się jedynie na wypłatę dodatków. Złagodził jednak swoje stanowisko. Chce na to przeznaczyć jednak więcej niż proponowane dotąd milion dwieście tysięcy złotych.

Szefowa ogólnopolskiego związku pielęgniarek i położnych Dorota Gardias wyjaśnia, że obie strony muszą przygotować odpowiednie dokumenty i wyliczenia.

Groźba wykreślenia z rejestru pierwszych oddziałów szpitala nadal jest realna.