Policjanci zatrzymali 45-letniego lekarza pod zarzutem oszustw dokonywanych w przychodni w Sochaczewa (Mazowsze).
Mundurowi ustalili, że wobec mężczyzny jest orzeczony sądowy dwuletni zakaz wykonywania zawodu lekarza medycyny pracy. Został on bowiem skazany za korupcję. Mężczyzna zachował wyłącznie uprawnienia do wykonywania zawodu lekarza nieposiadającego specjalizacji, tym samym nie mógł się posługiwać tytułem lekarza medycyny pracy, ani też używać pieczęci informującej o tych uprawnieniach.
Mimo tego lekarz nie zaprzestał działalności. Jak informuje sochaczewska policja przyjmował osoby, którym wystawiał zaświadczenia dopuszczające do kursów na prawo jazdy, wystawiał książeczki zdrowia i badał osoby zatrudnione w gastronomii. Na podstawie jego zaświadczeń lekarskich były także wydawane nowe lub także przedłużane pozwolenia na broń.
Mimo, iż miał orzeczony sądowy zakaz, łamał go cały czas ogłaszając się jako lekarz medycyny pracy, wykonywał badania profilaktyczne pracowników i używał pieczęci informujących o uprawnieniach. Osoby trafiające do niego były przeświadczone, że wszystko jest w porządku.
Na razie prokuratura w Sochaczewie przedstawiła lekarzowi 13 zarzutów za oszustwa i łamanie zakazu sądowego. Sąd aresztował go na 3 miesiące. Jak informuje sierż. Agnieszka Skórzyńska za zarzucane czyny grozi mu do 8 lat więzienia.