Ze wstępnych ustaleń wynika, że matka trafiła do kliniki wczoraj wieczorem - dziecko jeszcze żyło. Dziś rano badanie wykazało, że funkcje życiowe ustały. Mimo cesarskiego cięcia dziecka nie udało się uratować.

Rodzice zarzucają lekarzom, że zwlekali z cesarskim cięciem, które mogło zostać przeprowadzone wieczorem lub w nocy. Śledczy przesłuchują świadków i zabezpieczają dokumentację.