Lekarze masowo rezygnują z funkcji konsultantów wojewódzkich. Odeszło 91 medyków, a siedmiu nie przyjęło nominacji od wojewodów. Z funkcji konsultanta krajowego zrezygnowało pięciu lekarzy – wynika z informacji, które przekazało„Rzeczpospolitej" Ministerstwo Zdrowia. Wciąż wolne jest stanowisko konsultanta krajowego ds. medycyny rodzinnej. Zrezygnował z niego prof. Adam Windak.
Pogrom konsultantów
To skutek nowych przepisów o konsultantach krajowych, które obowiązują od września 2014 r. Lekarze piastujący tę funkcję zostali zobowiązani do informowania ministerstwa o powiązaniach z biznesem farmaceutycznym czy leczniczym. Muszą przesyłać dane o każdej otrzymanej korzyści powyżej 380 zł. Informacje te resort zdrowia publikuje w BIP, do którego każdy może zajrzeć.
Dla środowiska medycznego taki obrót sprawy był do przewidzenia.
– Skoro trzeba informować o każdej współpracy z biznesem pod sankcją skierowania sprawy do CBA, konsultant, chcąc temu sprostać, musiałby zatrudnić do obsługi kancelarię prawną. Nawet posłowie nie podlegają takim restrykcjom – mówi prof. Wiesław Jędrzejczak, były krajowy konsultant w dziedzinie hematologii.
Najwięcej kłopotów lekarzom będącym konsultantami sprawia właśnie obowiązek informowania o korzyściach.