Europejski sektor transportu ciężarowego musi dokonać wyboru między wzrostem emisji dwutlenku węgla o 10% w ciągu następnej dekady lub wyborem drogi ekologicznej i zmniejszeniem emisji gazów cieplarnianych. Może to przyspieszyć wzrost gospodarczy w Europie i poprawić bezpieczeństwo energetyczne. Droga zerowej emisji dwutlenku węgla w transporcie drogowym ograniczyłaby import ropy naftowej o około 1 mld baryłek, wzmocniłaby PKB i stworzyłaby około 120 000 dodatkowych miejsc pracy w całej gospodarce do 2030 r.
European Climate Foundation opublikowała raport, „Trucking into a Greener Future” (https://europeanclimate.org/wp-content/uploads/2018/08/Trucking-into-a-Greener-Future_Final.pdf), który jest wynikiem wymiany poglądów na temat skutków zmniejszenia zawartości węgla w paliwach stosowanych w samochodach ciężarowych, z uwzględnieniem technologii efektywnego wykorzystania paliwa, które mogą być zastosowane w pojazdach o dużej ładowności.
Samochody ciężarowe poruszające się po drogach Unii Europejskiej odpowiadają za 22% emisji CO2 w części przypadającej na transport drogowy, a jednocześnie stanowią mniej niż 5% wszystkich pojazdów. Komisja Europejska oszacowała, że emisje dwutlenku węgla z pojazdów ciężarowych o dużej ładowności wzrosną o 10% do 2030 r. i o 14% do 2040 r. w porównaniu z rokiem 2015, o ile po 2021 r. nie zostaną wdrożone normy efektywności paliwowej. Transport drogowy jest jednym z sektorów przemysłu transportowego o najszybciej rosnącym zużyciu paliwa, a co za tym idzie rosnącej emisji zanieczyszczeń. Europa musi zająć się tym problemem o ile chce wypełnić swoje zobowiązania wynikające z porozumienia paryskiego.
Dr Anders Berger, dyrektor Public Affairs Grupy Volvo, powiedział: „Elektryfikacja ciężarówek w Europie będzie miała zasadnicze znaczenie dla osiągnięcia porozumienia paryskiego i uspokajające jest stwierdzenie, że zmiana ta przyniesie nie tylko ogromne korzyści dla środowiska, ale także wzrost PKB i zatrudnienia”.
Obecnie Unia Europejska importuje 89% swojej ropy naftowej, z czego zdecydowana większość jest wykorzystywana jako paliwo transportowe. Gdyby udało się do 2030 r. zastosować bardziej wydajne silniki wysokoprężne, w połączeniu z wprowadzaniem nowych rozwiązań technologicznych takich jak ogniwa wodorowe, czy stopniowe wprowadzanie napędów elektrycznych, mogłoby to doprowadzić do ograniczenia importu ropy naftowej nawet o 1 miliard baryłek. Przy czym poprawa wydajności silników Diesla doprowadzi jedynie do niewielkiej poprawy sytuacji, ponieważ osiągają one granice swoich możliwości. Jedynie przejście na technologie pojazdów bezemisyjnych doprowadzi do stałej poprawy, a co za tym idzie zwiększenia PKB.