Olbrzymia modliszka sterowana dżojstikiem

Kosztowała setki tysięcy funtów, a prace nad nią trwały cztery lata. Modliszka-gigant to zaprezentowane właśnie dzieło Matta Dentona, konstruktora z Hampshire w Wielkiej Brytanii.

Publikacja: 23.04.2013 00:05

Pierwowzór tej konstrukcji fani filmów science fiction znają od lat. To pojazd mechaniczny, który zamiast na kołach, porusza się na sześciu hydraulicznych nogach. Wygląda i chodzi jak pająk, jest wielkości niewielkiego samochodu (ale wyższy), a wewnątrz siedzi kierujący nim człowiek. Tyle że robot Dentona – w odróżnieniu od atrap prezentowanych w filmach – rzeczywiście działa.

Na podobne „chodzące maszyny" od lat zainteresowanie zgłaszają bowiem firmy górnicze czy naukowcy badający podwodne ekosystemy. Dlaczego w takim razie nikt wcześniej nie skonstruował takiego robota? Konstruktor modliszki uważa, iż problem tkwił w trudnej do skonstruowania budowie nóg maszyny. Denton planował pracę nad swoim wynalazkiem maksymalnie na 12 miesięcy, jednak zbudowanie odpowiednio lekkich i szybkich nóg zajęło mu kilka lat.

Konstruktor, pytany przez dziennikarza BBC, czy maszyny chodzące mogą konkurować z pojazdami jeżdżącymi, odpowiada: „Nogi są bardzo nieefektywne – koło wynaleziono nie bez przyczyny". Jednak są sytuacje i warunki, w których koło się nie sprawdza – wtedy nie pozostaje nic innego jak skomplikowana hydraulika i sześć potężnych nóg.

Modliszką-gigantem kieruje się za pomocą dżojstików umieszczonych w kabinie. Maszyna może poruszać się z prędkością zaledwie 1,5 kilometra na godzinę, a jednak spala cały 20-litrowy zbiornik oleju napędowego na dystansie 5 kilometrów. Średnia to 4 litry paliwa na kilometr, czyli 400 litrów na 100 km.

Jednak konstruktor robota szczerze przyznaje, że nie to jest najważniejsze. – Tak naprawdę modliszka nie powstała po to, by była wydajna i szybka. Zbudowałem ją, by wyglądała jak owad, tak jak podobne maszyny w filmach science fiction – stwierdził Matt Denton.

Konstruktor do tej pory słynął z budowy małych robotów dla branży filmowej. Teraz liczy na sukces swojej modliszki na targach naukowych.

Pierwowzór tej konstrukcji fani filmów science fiction znają od lat. To pojazd mechaniczny, który zamiast na kołach, porusza się na sześciu hydraulicznych nogach. Wygląda i chodzi jak pająk, jest wielkości niewielkiego samochodu (ale wyższy), a wewnątrz siedzi kierujący nim człowiek. Tyle że robot Dentona – w odróżnieniu od atrap prezentowanych w filmach – rzeczywiście działa.

Na podobne „chodzące maszyny" od lat zainteresowanie zgłaszają bowiem firmy górnicze czy naukowcy badający podwodne ekosystemy. Dlaczego w takim razie nikt wcześniej nie skonstruował takiego robota? Konstruktor modliszki uważa, iż problem tkwił w trudnej do skonstruowania budowie nóg maszyny. Denton planował pracę nad swoim wynalazkiem maksymalnie na 12 miesięcy, jednak zbudowanie odpowiednio lekkich i szybkich nóg zajęło mu kilka lat.

Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji