Szwajcarska maszyna wystartowała z Muffet Federal Airfield w Mountain View nad brzegiem Zatoki San Francisco, a po 18 godzinach i 18 minutach wylądowała na oddalonym o ok. 1100 km lotnisku Phoenix Sky Harbor w Arizonie.
Za sterami samolotu zasiadał Bertrand Piccard. Szwajcar stał się znany, kiedy w 1999 był jednym z pilotów podczas pierwszego lotu balonem non-stop dookoła świata.
To pierwszy etap podróży słonecznego samolotu w poprzek Stanów Zjednoczonych. Za dwa miesiące maszyna, bez zużycia grama paliwa, ma dotrzeć na lotnisko im. Kennedy'ego w Nowym Jorku. Po drodze odwiedzi jeszcze Dallas, St. Louis i Waszyngton.
– Przygotowywaliśmy się do tego lotu od ostatniego lata, stąd nasze podekscytowanie – powiedział André Borschberg sieci BBC. Borschberg to przedsiębiorca szwajcarski, jeden z inicjatorów projektu słonecznego samolotu.