Licytacja na telefony, czyli jak sięgnąć do kieszeni klienta

Mniej komórkowych gadżetów, za to więcej sposobów ich wykorzystania. Taki pomysł na walkę z kryzysem mają firmy telekomunikacyjne obecne na największych targach technologii mobilnych

Aktualizacja: 19.02.2009 12:35 Publikacja: 19.02.2009 00:43

HTC Touch Pro 2 nowa generacja konkurenta iPhone’a

HTC Touch Pro 2 nowa generacja konkurenta iPhone’a

Foto: Rzeczpospolita

Spowolnienie, recesja, cięcia, oszczędności — te słowa odmieniano przez wszystkie przypadki w halach wystawowych Mobile World Congress w Barcelonie. Kończąca się dziś impreza była nieco mniejsza niż zwykle — liczba odwiedzających skurczyła się o ok. 10 proc. do 49 tys. Dzieje się tak mimo zapewnień, że operatorzy sieci mobilnych są bezpieczni — ich kryzys dotyka na razie w niewielkim stopniu. — Ta branża jako jedyna nie prosi nikogo o ratunek. Jesteśmy dobrze przygotowani do kryzysu - podkreślał Rob Conway, szef GSM Association organizującej targi.

Gorzej z producentami sprzętu. Nokia odnotowała 15 proc. spadek sprzedaży w 2008 roku (w tym ma być gorzej o 10 proc.), a piąty gracz na tym rynku, Motorola — aż o 53 proc.- Mamy załamanie zaufania klientów, odczuwa to również branża technologii mobilnych. I w tej atmosferze musimy jakoś dać sobie radę - przyznał Lennard Hoornik z Sony Ericsson.

[srodtytul]Być jak Apple[/srodtytul]

Przy spadającym zainteresowaniu nowym sprzętem, producenci poszukują innych metod sięgnięcia do kieszeni klientów. Najbardziej inspirująco działa przykład Apple (wielkiego nieobecnego w Barcelonie). Producent iPhone’a świetnie zarabia na internetowym sklepie z oprogramowaniem dla tego telefonu. Teraz to samo zamierzają zrobić Nokia i Microsoft. Fiński producent komórek zapowiedział włączenie oprogramowania i multimediów do serwisu Ovi (będą dostępne w maju). Żeby odróżnić się jakoś od Apple, Nokia zapowiada, iż zawartość sklepu będzie spersonalizowana — w zależności od kontekstu — tego, co użytkownik robi ze swoim telefonem i skąd się łączy — sprzedawane towary mają się zmieniać. Podobne pomysły mają także inni producenci — m.in. Samsung, LG, czy operatorzy Orange i China Mobile.

- Wszyscy chcą teraz być Apple. Ale im udało się poruszyć jakąś strunę w sercach użytkowników. A żadnej innej firmie na tym rynku to nie wyszło — komentuje te zapowiedzi Nick Lane, analityk z Direct2 Mobile w rozmowie z agencją AFP.

Microsoft, oprócz sklepu z oprogramowaniem dla mobilnych Windows, zapowiada również usługę MyPhone pozwalającą synchronizować zawartość komórki z innymi urządzeniami.

- To już nie chodzi o to, jak działa sam telefon — tłumaczył Steve Ballmer, szef Microsoftu. — Chodzi o to, jak współdziała z komputerami i Internetem. Nadszedł czas, aby przenieść doświadczenia z Windows do komórek.

[srodtytul]Wielki powrót Microsoftu[/srodtytul]

Informatyczny gigant podjął właśnie próbę podbicia rynku najbardziej zaawansowanych komórek zdominowanego obecnie przez Nokię i Apple. Stanie się to możliwe dzięki porozumieniu z trzecim co do wielkości producentem komórek na świecie — koreańską LG. Większość smartfonów LG będzie wyposażona właśnie w system Windows.

Te plany może jednak pokrzyżować nowy system operacyjny dla komórek Google Android. Do niedawna na rynku dostępny był tylko jeden telefon z tym systemem — G1 produkowany przez HTC. Ale w Barcelonie zaroiło się od zapowiedzi wypuszczenia nowych aparatów z Androidem. Zrobił tak m.in. Samsung, Nokia, a także chiński Huawei. HTC, zamiast zapowiadać, przedstawił zaś drugi model z tym systemem operacyjnym — o nazwie Magic.

Google Android otrzymał też wsparcie ze strony Nvidii. Firma ta znana była dotąd z wydajnych kart graficznych do komputerów. Teraz zaś Nvidia oferuje układ dla telefonów — Tegra, w wersji specjalnie dla Androida. Tegra gwarantuje m.in. wysoką jakość obrazu i szybkość przetwarzania informacji, przy jednocześnie niskiej cenie (ok. 99 dolarów) i oszczędnym gospodarowaniu energią. Wykorzystanie tego układu w smartfonach ma zbliżyć ich możliwości do komputerów przenośnych.

[srodtytul]Między komórką a laptopem [/srodtytul]

Na razie jednak to komputery przenośne „wchodzą w komórki”. W Barcelonie telefoniczną ofertę pokazał Acer, znany dotąd głównie z produkcji laptopów. — Rynek smartfonów jest naturalnym kierunkiem w naszej długoterminowej strategii — ogłosił Gianfranco Lanci, szef Acera podczas konferencji prasowej. Tajwańska firma ma wielkie plany: — Jesteśmy przekonani, że możemy być w pierwszej piątce - mówił pokazując nowe telefony szef marketingu Aymar de Lencquesaing. - Z czasem może nawet lepiej, niż w pierwszej piątce.

Najwięksi producenci nie zamierzają jednak dać się wyprzedzić. Sony Ericsson zademonstrował model W995 Walkman z 8-megapikselowym aparatem fotograficznym oraz sterowaniem odtwarzaczem przez potrząsanie. Wspomniana wcześniej firma HTC udoskonaliła konkurentów iPhona — modele Touch Diamond2 i Touch Pro2. Mają one teraz lepsze ekrany i lepszy system obsługi. Nokia zaprezentowała zaś m.in. model 6710 Navigator (z nowym oprogramowaniem do nawigacji drogowej) oraz dwa telefony biznesowe (E75 i E55). Ciekawie zapowiada się konkurencja między koreańskimi producentami komórek. Samsung i LG stawiają na dotykowe ekrany. UltraTouch Samsunga to połączenie tradycyjnej klawiatury (jest ukryta pod wysuwaną klapką) z interfejsem podobnym do tego stosowanego w iPhone. Do tego firma pokazała model OmniaHD — telefon umożliwiający dekodowanie sygnału wideo jakości HD. Oglądanie filmów ułatwia dotykowy ekran o przekątnej 3,7 cala. Konkurencyjny LG Arena ma zaś nowy, trójwymiarowy interfejs dotykowy nazywany S-Class. Z myślą o oglądaniu filmów ten telefon otrzymał system dźwięku otaczającego Dolby Mobile.

[ramka][b]Sprawa jednej wspólnej wtyczki [/b]

Internetowe sklepy z programami na komórki, nowe systemy operacyjne i walka z kryzysem to oczywiście rzeczy dla mobilnego rynku najważniejsze, ale zwykłych użytkowników ucieszy zapewne coś innego. Producenci telefonów dogadali się wreszcie co do kształtu wtyczki zasilacza. Ile kłopotu mogą sprawić ładowarki pasujące tylko do jednego modelu wie każdy użytkownik komórek. Teraz ma wystarczyć jedna - mini USB. Tak przynajmniej zapowiada ponad 20 producentów telefonów z Nokią i Samsungiem na czele. Dzięki jednej standardowej ładowarce uda się zmniejszyć koszty i ochronić środowisko.

Być może za kilka lat nawet taka ładowarka przestanie być potrzebna. Samsung, numer dwa na komórkowym rynku, zademonstrował w Barcelonie „Blue Earth” - model telefonu zasilany energią słoneczną. A żeby był jeszcze bardziej „zielony”, postanowiono zrobić go z używanych plastikowych butelek po wodzie. Nie wiadomo jednak, kiedy ten telefon wejdzie do sprzedaży.

Spowolnienie, recesja, cięcia, oszczędności — te słowa odmieniano przez wszystkie przypadki w halach wystawowych Mobile World Congress w Barcelonie. Kończąca się dziś impreza była nieco mniejsza niż zwykle — liczba odwiedzających skurczyła się o ok. 10 proc. do 49 tys. Dzieje się tak mimo zapewnień, że operatorzy sieci mobilnych są bezpieczni — ich kryzys dotyka na razie w niewielkim stopniu. — Ta branża jako jedyna nie prosi nikogo o ratunek. Jesteśmy dobrze przygotowani do kryzysu - podkreślał Rob Conway, szef GSM Association organizującej targi.

Pozostało 91% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska