[srodtytul]Bez rewelacji[/srodtytul]
Ciemny pokój z otworem, przez który przenika światło, to nic innego jak camera obscura. Zanim Michelangelo Merisi da Caravaggio przyszedł na świat 29 września 1571 roku, ponad pół wieku wcześniej używał camera obscura Leonardo da Vinci do określania perspektywy. 20 lat przed narodzinami Caravaggia ulepszał ją Girolamo Cardano. W 2007 roku Jarosław Włodarczyk opublikował w czasopiśmie „Journal for the History of Astronomy” hipotezę stosowania camera obscura do obserwacji zaćmień słońca przez Kopernika (astronom zmarł w 1543 roku). W 1569 roku (na dwa lata przed narodzeniem Caravaggia) Wenecjanin Daniello Barbaro opisał w swoim dziele „La practica della perspectiva” zasadę działania przesłony.
Tego instrumentu używali starożytni Chińczycy, Grecy, Arabowie. Opis ciemni optycznej znajduje się w rękopisach z 1020 roku arabskiego matematyka Alhazena (Hasana) z Basry. Znany był traktat o optyce „Kitab-al-Manadhirn”. Księga ta – wydana po łacinie w średniowieczu – wywarła wielki wpływ na naukę, Rogera Bacona i Johannesa Keplera.
Artyści renesansu i baroku znali camera obscura. Brytyjski historyk sztuki David Hockney w książce „Savoirs secrets” („Wiedza tajemna”) dowodzi, że camera obscura służyła takim malarzom, jak Van Dyck (1599 – 1641) czy Ingres (1780 – 1867).
[srodtytul]Autorytet[/srodtytul]
Roberta Lapucci nie jest osobą nieznaną w środowisku konserwatorskim. Jej rozpowszechnioną w świecie zasługą jest udowodnienie, że dotąd uchodzący za kopię obraz Caravaggia przedstawiający św. Hieronima jest oryginałem. Dzięki radiografii, analizie chemicznej, badaniom w ultrafiolecie i analizie spektralnej dotarła do pierwotnego szkicu noszącego „niewiarygodną siłę ręki Caravaggia”. Badania specjalistki z Florencji pokazują, skąd się brała ta niewiarygodna siła.