Pamiętacie Newtona? To taki iPad, tyle że Apple pokazał go w latach 90. ubiegłego wieku. Nie przyjął się. Czy ktoś jeszcze używa DVD-Audio? Oczywiście poza osobami, które kupiły drogi odtwarzacz gwarantujący najwyższą jakość dźwięku z płyt. To było jeszcze w czasach przed iTunes i Spotify. A słyszał ktoś o „pionierskich" usługach Google buzz i Wave? Tak – to miał być pomysł na sieci społecznościowe, tyle że społeczność ich nie potrzebowała.
Lista wpadek największych firm technologicznych jest imponująca. Trudno się temu dziwić, skoro rynek wymaga od nich ciągłych innowacji. Muszą ponosić ryzyko, że niektóre pomysły po prostu „nie chwycą". Gorzej, jeśli taki los spotyka produkty, na które firma stawia najbardziej.
Najtrudniejsze doświadczenia ma tu Microsoft. System operacyjny Vista miał ułatwiać i uprzyjemniać korzystanie z pecetów. Okazał się tak powolny i skomplikowany, że większość użytkowników wolała zostać przy poprzedniej generacji Windows. Firma zmuszona została do szybkiego wprowadzenia na rynek kolejnej wersji – Windows 7.
Teraz dość podobny jest odbiór Windows 8. Wprawdzie firma chwali się, że od premiery sprzedano już ponad 100 mln licencji na nowy system, ale przyznaje też, że otrzymała liczne uwagi od użytkowników. Chodzi przede wszystkim o nowy wygląd ekranu – słynne kafelki, które zastąpiły widok biurka z ikonami. Projektanci Microsoftu uznali, że Windows 8 będzie wykorzystywane z urządzeniami z dotykowymi ekranami – tabletami i nową generacją laptopów. Do nich dopasowali wygląd systemu. Dla osób korzystających od lat z myszy i klawiatury to był szok.