Coraz dłużej czeka się na założenie księgi wieczystej i wpisy do niej. Jeszcze kilka lat temu standardowy czas oczekiwania wynosił jeden–dwa tygodnie. Dziś jest to często pół roku, a nawet dłużej. Zaczyna się to negatywnie odbijać na rynku nieruchomości.
Wracają czasy długich kolejek
– Z powodu przedłużających się formalności wieczystoksięgowych moi klienci wycofali się z kilku transakcji. Podpisałem z nimi umowy rezerwacyjne, by dać im czas na zaciągnięcie kredytów w bankach, a te kazały im w ciągu dwóch miesięcy dostarczyć mój wpis w księdze wieczystej nieruchomości – mówi Marek Poddany, deweloper.
– Niestety, nie udało mi się w tak krótkim terminie ich uzyskać. Usłyszałem w sądzie, że mam czekać, a kiedy złożyłem skargę na przewlekłość, było jeszcze gorzej. Sąd zamiast zająć się sprawą, zaczął rozpatrywać skargę i czas oczekiwania na wpisy jeszcze bardziej się wydłużył. Efekt tego był taki, że banki odmówiły moim klientom udzielenia kredytów, tłumacząc, że nie dostarczyli jednego z wymaganych dokumentów, a ci zrezygnowali z zakupu mieszkań – opowiada Marek Poddany.
I dodaje: – Niestety, nie zanosi się na to, by w przyszłości było lepiej. Zaczynamy pomału wracać do okresu, gdy były jeszcze papierowe księgi wieczyste i czas oczekiwania wynosił nawet rok.
Problem jest doskonale znany Polskiemu Związkowi Firm Deweloperskich (PZFD).