Osiemnaście polskich projektów architektonicznych zrealizowanych między 1 stycznia 2017 r. a 31 grudnia 2018 r. zostało nominowanych do nagrody Unii Europejskiej w konkursie architektury współczesnej im. Miesa van der Rohe 2019. To bezspornie najważniejsza nagroda architektoniczna w Europie, ufundowana przez Komisję Europejską i fundację imienia sławnego architekta niemieckiego Miesa van der Rohe z siedzibą w Barcelonie.
Nagrodą główną w konkursie organizowanym co dwa lata, od 1987 r., jest aktualnie 50 tys. euro oraz rzeźba wartości 10 tys., lecz już samo zakwalifikowanie się do pierwszego etapu o wyśrubowanych standardach, nie mówiąc o dojściu do finału, w którym zostaje tylko pięć najlepszych budynków, oznacza dla zauważonych twórców sukces.
W 2015 r. zwyciężyła Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, jednak autorami projektu nie byli Polacy, lecz twórcy zagraniczni: Alberto Veiga i Fabrizio Barozzi. W bieżącej edycji ogłoszono w sumie 383 nominacje, wśród nich jest 18 polskich propozycji. Finałową piątkę poznamy już w lutym, a zwycięzcę 7 maja.
Polskie akcenty
Wśród nominowanych polskich projektów znalazły się w tym roku m.in. Wydział Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, nieoficjalnie uchodzący za najlepszy polski budynek w konkursie, siedziba Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, przykuwająca wzrok artystycznym kształtem, ratusz w Konstancinie-Jeziornie, dobrze wpisujący się w lokalną tożsamość, hala KS Cracovia w Krakowie, budowana z myślą o niepełnosprawnych i paraolimpijczykach czy biurowiec Bałtyk w Poznaniu, budynek o nietypowej sylwetce.
Są też Osiedle Atmosfera we Wrocławiu, zaprojektowane z wyobraźnią społeczną, sąd okręgowy w Siedlcach, funkcjonalny i oszczędny w formie, przedszkole w Żorach, tworzone z myślą o najmłodszych użytkownikach architektury publicznej, Akademia High School w Warszawie, udany gmach nowej szkoły w Miasteczku Wilanów czy wreszcie Rudy Dom w Rudach, który łącząc nowoczesność z tradycją, pokazuje, że cegła może być materiałem wyjątkowo plastycznym.