Amatorzy zakupów z zamkniętymi oczami mogą zgadnąć, w której marki sklepie się znajdują – po charakterystycznym zapachu. Trendy znane z handlu powoli wkraczają do innych nieruchomości.
Wonne przestrzenie
Niedawno Spaces, operator powierzchni coworkingowych, anonsował rozpylanie w zarządzanych przez siebie biurach zapachów podnoszących zadowolenie i produktywność pracowników. Z kolei Marvipol postanowił promować swój apartamentowiec Unique Tower specjalnymi perfumami.
– W branży handlowej trend wykorzystywania zapachu jako elementu tworzenia odpowiedniej atmosfery w punkcie sprzedaży jest obecny od dawna i wciąż jest w fazie wzrostowej. Nic nie wskazuje na to, aby się to zmieniło – mówi Danuta Barańska, dyrektor kreatywny w firmie Tétris zajmującej się aranżacją przestrzeni w nieruchomościach.
– Dziś wszyscy koncentrują wysiłki nie tylko na tym, żeby zaoferować atrakcyjny produkt, ale także, żeby zapewnić klientowi pozytywne doświadczenie w kontakcie z marką. Dlatego coraz częściej zarówno sklepy i punkty usługowe, jak i centra handlowe w przestrzeniach wspólnych oddziałują na wszystkie zmysły, w tym i powonienie – przyznaje.
Jak podkreśla ekspertka, badania potwierdzają, że np. zapach świeżego pieczywa sprawia, że klienci są skłonni kupować więcej – i to nie tylko bułek czy chleba.