Frankowicze: wyrok sądu w sprawie państwa Dziubaków

Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że umowa kredytu państwa Dziubaków jest nieważna. Oddalił natomiast żądanie zwrotu 234 tys. zł już spłaconego przez nich kredytu.

Aktualizacja: 03.01.2020 14:38 Publikacja: 03.01.2020 14:04

Frankowicze: wyrok sądu w sprawie państwa Dziubaków

Foto: Marek Domagalski

Sędzia Kamil Gołaszewski powiedział w uzasadnieniu, że doszło w tej sprawie do rażącego naruszenia interesów konsumenta przez bank, który sam niewiele ryzykował. Natomiast ryzyko związane z przeliczeniem kursu złotego do franka, przerzucił na konsumenta. Po drugie, bank przypisał sobie jedynie prawo ustalania kursu po jakim kredyt ma być spłacany. W tej sytuacji unieważnienie umowy było konieczne. Tym bardziej, że domagali się tego konsumenci. 

Sąd oddalił natomiast żądanie Dziubaków by bank zwrócił im spłacone przez nich 234 tys. zł, uznając, że na dzisiaj bank wypłacił im więcej, bo 400 tys. zł, i dopiero, kiedy spłacą bankowi całą kwotę, mogą domagać się finansowych rozliczeń, a w ocenie sędziego, zajmą one z pewnością wiele lat, i dlatego wskazał, że najlepszym rozwiązaniem byłoby ugodowe rozliczenie, gdyż przynajmniej część roszczeń banku się nie przedawniła.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara