Tymczasem Wielka Brytania przeżywa dziś kilka wstrząsów: szok cenowy (średnia cena domu to trzy – cztery roczne dochody rodziny) czy szok kredytowy związany z napięciem na rynku i wzrostem oprocentowania. S&P przewiduje jednak, że średnie ceny będą w tym roku stabilne, a pod koniec 2009 r. wzrosną o skromne 4 proc. z powodu małej oferty i obniżenia stóp procentowych. W Hiszpanii doszło do dramatycznego zwrotu. W styczniu ceny mieszkań wzrosły tylko o 4 proc., a sprzedaż zmalała o 27 proc. mimo rekordowej w roku liczby 650 tys. budowanych mieszkań. W 2007 r. budownictwo zapewniło Hiszpanii wzrost 10 proc. PKB. W najbliższych 12 – 18 miesiącach inwestycje w nieruchomości mogą zmaleć nawet o 20 proc.