[i]Komentuje Jan Wagner - dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w spółce Polnord: [/i]
– Mieszkania w dobrych lokalizacjach, atrakcyjnie zaprojektowane i starannie wykonane na nabywcę nie czekają długo. Nie jest więc tak, że po kryzysie pozostały ogromne zasoby niesprzedanych lokali.
Zmieniły się natomiast wymagania klienta, który nie kupuje dziury w ziemi, ale wybiera mieszkanie z już gotowych albo decyduje się na nie, gdy budynek wyłania się z ziemi lub stoi w stanie surowym.
W Warszawie wcale nie ma jednak tak dużego wyboru gotowych mieszkań, a przy wzrastającym popycie i rozpoczynających się dopiero nowych inwestycjach niedługo może się pojawić problem z wyborem. Dlatego trzeba ruszać z nowymi budowami, ale muszą być one starannie przemyślane, trafiające w obecne oczekiwania rynku.
Na pewno większe niż przed kryzysem jest zainteresowanie mieszkaniami dwupokojowymi. Są skrojone na skromniejszą kieszeń, na pierwsze mieszkanie, na możliwość uzyskania kredytu.