– Nakładanie na tę elegancką i nietypową kamienną fasadę styropianu to barbarzyństwo. To ją zniszczy – uważa konserwator Ewa Nekanda-Trepka. – Takie ocieplanie to działanie po najmniejszej linii oporu – dodaje.
Po raz pierwszy o sprawie napisaliśmy w niedzielę na redakcyjnym blogu „Uwaga! Zabytek“. Zaalarmowaliśmy, że budynek tuż obok [link=www.zyciewarszawy.pl]pl. Hallera [/link]oblepiany jest białymi płatami styropianu.
Zgodę na takie ocieplenie wydał praski urząd dzielnicy. Sprzeciwiła się stołeczna konserwator zabytków. Zamiast styropianu zaproponowała ułożenie od środka płyt klimatycznych stosowanych przy zabytkowych fasadach.
Wtedy jednak administrator budynku odwołał się do wojewody, który sprzeciw konserwator uchylił i zwrócił do ponownego rozpatrzenia. Sprawa wróciła do praskiego Wydziału Architektury. Ten nie pytając się już konserwator, na początku tego roku wydał ponownie pozwolenie na zapakowanie obiektu w styropian.
Dziś swoją decyzję urzędnicy tłumaczą tym, że budynek nie figuruje jeszcze w rejestrze zabytków.