Zaczęło się od bólu gardła. Przez kilka dni nie mogłam przełykać. Każdy posiłek był udręką. Potem doszły jeszcze katar i kaszel – opowiada Wiktoria z Powiśla. – Dolegliwości nie przechodziły przez kilka dni. Ponieważ czułam się coraz gorzej, wylądowałam u laryngologa. Diagnoza: ostra angina. Dostałam antybiotyk – mówi nasza czytelniczka.
Lekarka od razu zapytała ją, czy pracuje w klimatyzowanym pomieszczeniu. – Gdy odpowiedziałam, że tak, nakazała tydzień zwolnienia. Mówiła, że nie wyleczę choroby, chodząc do pracy – zaznacza pani Wiktoria. – Okazało się, że jestem już trzecią osobą w dziale mojej firmy, którą dopadła ta sama infekcja.
[srodtytul]Niezdrowy nawiew?[/srodtytul]
Wzrost liczby zachorowań na choroby górnych dróg oddechowych w ostatnich tygodniach potwierdzają lekarze.
– O tej porze roku jest zwykle więcej pacjentów – mówi dr Małgorzata Zarachowicz z zakładu lecznictwa otwartego Warszawa-Ursynów.