Reklama
Rozwiń

Kwietniowe załamanie sprzedaży mieszkań

To nie był najlepszy miesiąc dla deweloperów. Co dalej?

Publikacja: 21.05.2020 12:11

O rynku deweloperskim mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:

Koronawirus zdecydowanie wpłynął na sprzedaż mieszkań przez deweloperów oraz liczbę nowych ofert w kwietniu. Sprawdzamy, gdzie miesięczne zmiany były największe.

Kwiecień można uznać za pierwszy miesiąc, w którym epidemia koronawirusa wywierała bardzo duży wpływ na rynek pierwotny. W marcu deweloperzy wprowadzali na rynek jeszcze wiele inwestycji zaplanowanych i przygotowanych na fali bardzo dobrej sprzedaży. Trzeci miesiąc roku przyniósł również zamknięcie transakcji uzgodnionych w rekordowo dobrym sprzedażowo styczniu i lutym.

Potwierdzenie stanowią dane wskazujące, że w skali całego kraju marcowa liczba nowych ofert i sprzedanych nieruchomości deweloperskich była zbliżona do średniej z minionego roku. Kwiecień przyniósł pogorszenie wyników dotyczących sprzedaży i liczby nowych ofert deweloperskich. Eksperci naszego portalu postanowili sprawdzić, gdzie miesięczne zmiany były największe. Okazuje się, że nie wszędzie kwietniowa sprzedaż spadła.

Dołączony wykres przedstawia informacje z dwudziestu najważniejszych rynków i pozostałych lokalizacji (uwzględnionych razem). Widać na przykład, że w kwietniu liczba nowych mieszkań wprowadzonych do stołecznej oferty spadła o 11 proc. względem marca. To niezbyt duża zmiana zważywszy na okoliczności rynkowe. O wiele większe spadki odnotowano m.in. w Krakowie (-44 proc.), Gdańsku (-89 proc.) oraz Poznaniu (-74 proc.).

Pewnym zaskoczeniem wydają się natomiast duże dodatnie zmiany liczby nowych propozycji deweloperów z Wrocławia (35 proc.), Lublina (69 proc.) i Bydgoszczy (38 proc.). Na kilku mniejszych rynkach odnotowano jeszcze większe wzrosty. Przykład to powiat poznański (571 proc.) i Szczecin (413 proc.).

W Gliwicach deweloperzy zrezygnowali z nowych inwestycji. Kolejnym ciekawym faktem jest tylko minimalna zmiana liczby nowych lokali i domów, które w kwietniu wprowadzono do sprzedaży na rynkach spoza pierwszej dwudziestki.

Informacje dotyczące sprzedaży deweloperów również wskazują, że kwietniowe zmiany nie wszędzie były ujemne. Przykładowo w Gliwicach sprzedaż nowych mieszkań wzrosła mniej więcej trzykrotnie względem marca (201 proc.). Duże wzrosty odnotowano też na terenie pow. wejherowskiego (176 proc.) i wołomińskiego (78 proc.), Gdyni (66 proc.), pow. warszawskiego zachodniego (48 proc.), pruszkowskiego (47 proc.) i poznańskiego (32 proc.).

W skali całego kraju kwietniowy bilans sprzedaży był jednak mocno ujemny (-41 proc.), co wynikało między innymi ze sporych miesięcznych spadków widocznych w Warszawie (-63 proc. względem marca), Krakowie (-68 proc.), Poznaniu (-66 proc.) i Łodzi (-61 proc.). Zaskakująco dobrze w kwietniu radził sobie natomiast wrocławski i gdański rynek pierwotny. Na pierwszym z nich odnotowano miesięczny spadek sprzedaży o jedną piątą, co jest dobrym wynikiem w obecnych okolicznościach. Z kolei kwietniowa sprzedaż nowych lokali w Gdańsku spadł tylko o 6 proc.

Kwiecień oprócz sporego spadku sprzedaży nowych lokali przyniósł informacje, które są bardziej optymistyczne dla deweloperów. Przykładowo prognoza Komisji Europejskiej zakłada, że polska gospodarka będzie jedną z najmniej dotkniętych kryzysem i odrobi prawie całą stratę PKB w 2021 r. Ta sama projekcja KE mówi również o wzroście bezrobocia do poziomu 7,5 proc. pod koniec bieżącego roku. Wiele wcześniejszych prognoz było bardziej pesymistycznych. Jeżeli kolejne przewidywania makroekonomistów oraz sygnały z krajowej gospodarki będą pozytywne, to deweloperzy poczują się o wiele pewniej. Wpłynie to m.in. na poziom rabatów i liczbę promocji.

Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy