W drugim kwartale roku kredyty mieszkaniowe sprzedawały się lepiej niż trzy miesiące wcześniej – podał Związek Banków Polskich (ZBP). Łączna liczba umów zawartych w ostatnim kwartale przekroczyła 45 tys. sztuk i wzrosła o 8,48 proc. w porównaniu z poprzednim. Natomiast wartość nowych umów wyniosła 9,58 mld zł, o 8,17 proc. więcej.
Pomagają pośrednicy
– Takie dane to jeszcze nie powód do satysfakcji, bo daleko nam do wyników z boomu na rynku hipotek w latach 2006–2008. Z drugiej jednak strony to dobra wiadomość, bo daje nadzieję, że 2014 r. nie będzie gorszy niż 2013 – podkreśla Jacek Furga, prezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji, przewodniczący komitetu ds. finansowania nieruchomości ZBP. – Ale o euforii nie ma mowy, skoro poprzedni rok był najgorszy od lat.
ZBP przyznaje, że banki systematycznie podnoszą marże. – Taki trend to efekt rekompensowania sobie przez nie pozbawienia ich innych źródeł zarobków. Nie ma jednak niebezpieczeństwa, że wpłynie to na spadek akcji kredytowej – uważa Furga.
Dziś Polacy pożyczają na mieszkanie średnio po 206 tys. zł. Banki udzielają kredytów właściwie tylko w rodzimej walucie – pożyczki w złotym stanowią 99,69 proc. hipotecznego portfela.
Coraz więcej kredytów hipotecznych sprzedają pośrednicy ze Związku Firm Doradztwa Finansowego. Ich udział w ogólnej liczbie nowo udzielonych kredytów przekroczył w II kwartale 38 proc.