Budowa domu. Opłaca się czekać na tani kredyt?

Koszty budowy domu rosną. Droższe są m.in. działki. Warto czekać na rządowy program dopłat „Na start”? Czy tani kredyt zrekompensowałby wzrost kosztów inwestycji?

Publikacja: 04.10.2024 04:02

W ślad za wzrostami cen mieszkań w górę idą także ceny domów jednorodzinnych

W ślad za wzrostami cen mieszkań w górę idą także ceny domów jednorodzinnych

Foto: AdobeStock

Po okresie stagnacji w ostatnich kwartałach 2022 r. i w pierwszej połowie 2023 r., w kolejnych miesiącach od wejścia w życie „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” (lipiec ub.r. – red.) ceny parceli poszły w górę. Wzrosty w I kw. 2024 r. sięgają 3 do 5 proc. – wynika z raportu serwisu Extradom.pl.

Czytaj więcej

Małe domy na celowniku kupujących. Sprzedający nie chcą obniżać cen

Ceny działek budowlanych w górę

– Biorąc pod uwagę ceny mieszkań i utrzymującą się tendencję wzrostową w tym sektorze nieruchomości, można przewidywać, że ceny działek będą rosły nieco wolniej, ale zgodnie z tym trendem – ocenia Wojciech Rynkowski, autor raportu.

Jego zdaniem przewyższający inflację wzrost cen działek budowlanych sprawił, że stały się dobrą lokatą kapitału, w wielu przypadkach nawet bardziej atrakcyjną niż zakup mieszkania. Jak mówi ekspert Extradom.pl, do postawienia domu zwykle potrzebujemy działki o powierzchni 600 mkw. – 1 tys. mkw. – Wzrost ceny mkw. parceli o 50–100 zł podnosi całkowity koszt inwestycji nawet o 30–100 tys. zł – podkreśla.

Wskazuje też na zmiany legislacyjne, które będą mieć wpływ na ten rynek. – Chodzi o wprowadzenie w życie planu ogólnego. To obligatoryjny dokument planistyczny każdej gminy. Plan ogólny będzie obowiązującym aktem prawa miejscowego, który zastąpi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Na jego podstawie będzie badana zgodność planów miejscowych i decyzji o warunkach zabudowy (WZ) – zaznacza. – WZ będą mogły być wydawane na obszarach wskazanych w planie ogólnym. Zmiany mogą ograniczać liczbę działek pod zabudowę jednorodzinną i wydłużać procedurę uzyskania WZ. To z pewnością przełoży się na mniejszą podaż, która w krótkim czasie wpłynie na wzrost cen. Warto mieć to na uwadze, planując formalności – dodaje. Plany ogólne mają być uchwalone do końca 2025 r.

Analityk podkreśla, że w ślad za wzrostami cen mieszkań w górę pójdą też ceny domów. – W przypadku ich budowy dzieje się to jednak z opóźnieniem. Zakup mieszkania to łatwiejsza procedura. Chętnych na budowę domu jest mniej, a to oznacza, że domy wciąż są bardziej atrakcyjne cenowo – zaznacza.

Extradom podaje, że koszty budowy domu, w zależności od regionu, wzrosły w ostatnich latach o 9,5 proc. w woj. warmińsko-mazurskim, o 4,92 proc. w mazowieckim, o 5,54 proc. w Małopolsce, a na Śląsku o 2,96 proc.

– Podwyżki cen domów są zbliżone do wartości inflacji, a w kilku regionach wzrosty były nawet niższe. W tym samym okresie ceny mieszkań zanotowały nawet 20-proc. wzrost. To pokazuje, że przy ograniczonych środkach budowa domu jest w tej chwili bardziej opłacalna niż zakup mieszkania – akcentuje autor raportu. – Dziś stosunkowo łatwo da się kupić materiały czy znaleźć dobrą ekipę budowlaną.

Jednak ten pozytywny trend już też się kończy. Raporty Grupy PSB pokazują, że ceny materiałów budowlanych zaczynają rosnąć, a kiedy starsi fachowcy odchodzą z zawodu, to nie ma ich kim zastąpić.

Dopłaty do kredytów nie zrekompensują wzrostów cen

– Wzrost kosztów budowy domu o 5–10 proc. może wydawać się niewielki w porównaniu z tym, o ile wzrosły ceny mieszkań. Jednak biorąc pod uwagę koszt całej inwestycji, to duża różnica – w przypadku 600 tys. zł będzie to odpowiednio 30 i 60 tys. zł – czytamy w raporcie. – Jeśli dodamy wzrost cen działek, to staje się oczywiste, że nie warto dłużej odwlekać decyzji o budowie.

A co z kredytem „Na start”? Rząd wciąż nie przedstawił projektu programu, który poparliby wszyscy koalicjanci. W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że część pieniędzy z programu tanich kredytów ma być przeznaczona na wsparcie powodzian.

– Na razie nic nie jest pewne i chyba warto przygotować się na scenariusz, w którym dopłat z budżetu państwa nie będzie. Wydaje się, że z perspektywy domowego budżetu lepiej dać się politykom pozytywnie zaskoczyć, niż czekać kolejny rok w zawieszeniu – podsumowuje Wojciech Rynkowski. – W tym okresie kwota niezbędna do postawienia domu wzrośnie o kolejne 100 lub 150 tys. zł, a tego na pewno nie zrekompensują korzystniejsze warunki kredytu – ocenia. Extradom stworzył kalkulator, który wylicza, ile może kosztować czekanie na dopłaty.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej