Od początku 2015 r. do końca kwietnia 2016 r. w Monitorze Sądowym i Gospodarczym opublikowanych zostało ponad 3300 orzeczeń sądowych dotyczących upadłości konsumenckiej - wynika z danych gromadzonych przez Grupę BIK - Biuro Informacji Kredytowej oraz Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor.
Z analizy Joanny Podczaszy, doktorantki Wydziału Prawa Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego wynika, że wśród wnioskujących o upadłość, powszechne jest jednoczesne zaciąganie zobowiązań finansowych u różnych podmiotów m.in. banków, instytucji pozabankowych, podmiotów świadczących usługi okresowe, firm windykacyjnych, Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego oraz innych osób fizycznych bądź prawnych.
- Analiza wniosków o upadłość pokazuje, że spora część osób po zaciągnięciu zobowiązania w banku, zaciągała kolejne zobowiązania już w instytucjach pozabankowych. Najprawdopodobniej w oczach banku osoby te utraciły zdolność kredytową, ale nadal były zdecydowane pożyczać, co w konsekwencji wpędziło je w „spiralę zadłużenia" zwraca uwagę Joanna Podczaszy.
Rekordziści: emeryt i rozwódka
Wśród rekordzistów, którym sąd we Wrocławiu w 2015 r. przychylił się do wniosku o upadłość, była 70-letnia emerytka, winna pieniądze 50 wierzycielom. Pożyczała głównie w firmach pożyczkowych.