Najważniejszym wydarzeniem na rynku kredytów hipotecznych jest zbliżające się odblokowanie pieniędzy na dopłaty wypłacane w ramach programu „Mieszkanie dla młodych". Część banków już teraz umożliwia rozpoczęcie procedury uzyskania preferencyjnego kredytu tak, aby dofinansowanie mogło zostać wypłacone w pierwszych dniach stycznia. Czy warto się spieszyć?
Komentuje Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander:
- Przypomnijmy, że w lipcu zablokowane zostały środki na dopłaty na 2017 r. Od tego momentu można było wnioskować tylko o te wypłacane w 2018 r., czyli mogli z nich skorzystać głównie kupujący mieszkania będące jeszcze w budowie.
Pieniądze na przyszłoroczne wsparcie w ramach programu zostaną odblokowane na początku stycznia. Problem polega jednak na tym, że nie ma ich zbyt wiele. Pula liczy tylko 373 mln zł. Dla porównania, w marcu tego roku złożono wnioski na ponad 200 mln zł. W skrajnym przypadku środki przeznaczone na dopłaty mogą więc się skończyć po dwóch lub trzech miesiącach.
Jest to o tyle prawdopodobne, że część banków już teraz umożliwia rozpoczęcie procedury uzyskania preferencyjnego kredytu. W rezultacie osoby, które będą zwlekały mogą nie zdążyć skorzystać z tego wsparcia. Najlepiej już teraz rozpocząć poszukiwania mieszkania spełniającego warunki programu i sprawdzić swoją zdolność kredytową.