Reklama

Polityka a nieruchomości - czy będzie problem?

Czy wstrząsy polityczne i gospodarcze wpływają znacząco na popyt na rynku nieruchomości w Europie? Które kraje będą przyciągać inwestorów, a które już nie?

Aktualizacja: 15.03.2017 10:40 Publikacja: 15.03.2017 10:31

Damian Harrington, dyrektor działu badań w regionie EMEA w Colliers International

Damian Harrington, dyrektor działu badań w regionie EMEA w Colliers International

Foto: ROL

Jakie są wiosenne prognozy dla rynku nieruchomości? Globalni gracze nastawiają się na mniejsze inwestycje, ale na dłużej. Inwestycje biurowe i handlowe stanowią 73 proc. wszystkich na europejskim rynku nieruchomości, ale sektor mieszkaniowy rośnie. Mniejsza aktywność deweloperów spowolni inwestycje, dodatkowo zmniejszając stopy zwrotu - tak wynika z raportu firmy Colliers „In the Balance: EMEA 2017".

Komentuje Damian Harrington, dyrektor działu badań w regionie EMEA w Colliers International:

- Rynek nieruchomości w całej Europie pozostaje w klasie stabilnych, bezpiecznych aktywów pomimo politycznych, ekonomicznych, demograficznych, technologicznych i niekorzystnych czynników nasilających zmiany i poczucie niepewności.

Zła wiadomość jest taka, że decyzja Wielkiej Brytanii o opuszczeniu Unii Europejskiej, wzrost populistycznej polityki w całej Europie, a także nowy układ sił politycznych w Stanach Zjednoczonych zapowiadają poważne zmiany. Z drugiej jednak strony nadal obserwujemy wzrost gospodarczy w Europie, a inwestorzy nabierają apetytu na nieruchomości na całym świecie, szukając wysokich stóp zwrotu z inwestycji.

Podobnie, mimo wzrostu inflacji i stóp procentowych, poziom krótkoterminowych stóp procentowych w dalszym ciągu jest ograniczany długoterminowymi zmianami demograficznymi i powolniejszym wzrostem gospodarczym. Niskie stopy zwrotu stają się normą.

Reklama
Reklama

Jeśli wziąć pod uwagę bardzo niski poziom dźwigni finansowej i niższe oczekiwania niektórych największych globalnych graczy odnośnie zwrotów z inwestycji, ostatecznie sprawy nie wyglądają aż tak źle. Zmiany, przed jakimi stoi rynek, nadal będą stwarzać nowe okazje do inwestowania w nieruchomości. Trzeba korzystać z tych okazji i trzymać się kursu.

Jeśli spojrzymy na 2017 rok i kolejne, wydaje się, że okazje nadal będą się pojawiały w Europie we wszystkich sektorach, ale inwestorzy muszą być przygotowani na niskie zwroty. Chociaż wiele rynków odnotowało wzrost obrotów z inwestycji w 2016 roku, są to głównie mniej dojrzałe rynki peryferyjne, które mogą nie utrzymać długo apetytu inwestycyjnego ze względu na ograniczoną ilość możliwości inwestycyjnych.

Spośród rynków, które utrzymywały wzrost w 2016 roku, Hiszpania, Holandia i Polska mają szansę nadal przyciągać inwestycje. Gorzej jest w przypadku Finlandii, Czech, Węgier i Rumunii. Jednakże przed wieloma z tych rynków stoją specyficzne wyzwania natury politycznej, a więc i rynkowej.

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama