- Każdy proces inwestycyjny trzeba dokładnie zaplanować, zwłaszcza, gdy może on determinować rozwój biznesu klientów, jak często się dzieje w umowach przednajmu. W naszym przypadku harmonogram budowy uwzględnia wszystkie maksymalne terminy wynikające z prac budowlanych, terminów urzędowych czy marginesów bezpieczeństwa np. pogodowych, które sami zakładamy. Doświadczenie w realizacji wcześniejszych etapów Alchemii i innych inwestycji pozwala nam wywiązywać się z deklarowanych terminów, a czasami nawet przyspieszać procesy inwestycyjne – mówi Marcin Piątkowski, dyrektor ds. komercjalizacji w firmie Torus.
Aby zminimalizować ryzyko najemcy, w umowach przednajmu stosuje się zapisy o karach umownych, które są zawsze negocjowane. W przypadku dynamicznie rozwijających się firm czy dużych projektów inwestycyjnych problem jest jednak bardziej złożony, a ryzyko i potencjalne straty mogą być znacznie większe.
- Jeżeli nie ma właściwej powierzchni biurowej na czas, to nie można zacząć właściwie działać. W przypadku sektora nowoczesnych usług biznesowych prawie zawsze mówimy o dużych, złożonych projektach, a wynajem biura stanowi w nich jeden z wielu elementów. Powierzchnię trzeba też wyposażyć, stworzyć infrastrukturę IT, zapewnić bezpieczeństwo, w tym biznesowe, tak, żeby można było przyjąć pracowników i rozpocząć transfer procesów. Pomimo że biuro nie jest największym kosztem, jest jednak bardzo wrażliwym punktem w aspekcie tzw. business continuity, czyli zapewnienia ciągłości działania - dodaje Krzysztof Herdzik, z You Can Business, który wiele lat zarządzał jednym z gdyńskich centrów biznesowych. Przy niektórych procesach nawet jeden dzień opóźnienia może powodować problemy i duże koszty w ramach całego projektu, który często ma zasięg europejski lub globalny. Mówimy bowiem o zatrudnionych pracownikach, dostawcach, zobowiązaniach wobec klientów. Trzeba też pamiętać, że w przypadku sektora usług biznesowych większość ustaleń odbywa się w ramach większych, międzynarodowych struktur.
- Projekty w sektorze BPO/SSC są dokładnie planowane, uzgadniane z wieloma osobami, gremiami i podmiotami, więc każde opóźnienie stanowi duże ryzyko. Za projektami stoją konkretni ludzie, którzy dokonując wyboru partnerów na poszczególnych etapach muszą mieć świadomość ogromnej odpowiedzialności. Trzeba też pamiętać o pracownikach, ich komforcie i wygodzie pracy, bo w wielu przypadkach perturbacje z biurem mogą rzutować na wizerunek firmy, jako pracodawcy - dodaje Krzysztof Herdzik.
W Trójmieście transakcje typu pre-lease są od 2015 roku stanowią od 30 do 45 proc. W tym okresie firmy podpisały umowy na prawie 100 tys. mkw. przed oddaniem inwestycji do użytku. Do największych umów tego typu należały transakcje State Street w kompleksie Alchemia w Gdańsku, Nordea w biurowcu Tensor w Gdyni oraz przednajem Swarovskiego w Yoko w Gdańsku. - W przypadku ukończonych już etapów kompleksu Alchemia w ramach przednajmu zakontraktowanych było od 50 do 70 proc. powierzchni biurowej. W przypadku trzeciego etapu, który zostanie oddany do użytku już we wrześniu, wynik powinien być zbliżony. Nasi najemcy dostaną biura w terminie, a cały proces inwestycyjny w tym przypadku udało się nawet przyspieszyć - informuje Marcin Piątkowski z firmy Torus.
Trzeci etap Alchemii (budynek o nazwie Argon) ma 14 kondygnacji nadziemnych. Łączna powierzchnia do wynajęcia (GLA) to niemal 39 tys. mkw., a powierzchnia typowej kondygnacji biurowej - 3 tys. mkw. Umowy podpisało pięciu najemców biurowych oraz sześciu usługowych. Oddanie obiektu do użytku jest planowane na wrzesień 2017 roku.