Anna Boniecka, analityk Bankier.pl
– Istnieje wiele czynników, które mogą wpływać na wzrost cen nieruchomości, jednakże są też przesłanki, które ten wzrost będą powstrzymywać. W Polsce hossa na rynku nieruchomości przyspieszyła w 2004 r. Mechanizmy często przybierały charakter bańki spekulacyjnej. Nie można o tym zapominać, obserwując polski rynek. Jednak analizując problemy rynków nieruchomości w różnych krajach, trudno znaleźć dokładną analogię między nimi a Polską.
Wydaje się, że mimo wszystko nie grozi nam spore załamanie, aczkolwiek nie można zapomnieć, że nie jesteśmy wolni od czegoś tak naturalnego jak cykl koniunkturalny. Obawa o kondycję deweloperów zarówno wśród inwestorów, jak i specjalistów, może się brać z tego, że wielką niewiadomą jest ich zachowanie w czasach pogorszenia koniunktury na rynku nieruchomości. Wydaje się, że problemem numer jeden dla deweloperów mogą być zbyt wysokie koszty działalności.
Czy zmusi to firmy deweloperskie do przerzucenia kosztów na klientów, zwiększenia cen i narażenia się na spadek popytu czy na zmniejszenie podaży?
Te niepokoje podają w wątpliwość zyskowność inwestycji w akcje deweloperów na giełdzie, dlatego trzeba być ostrożnym i nie dać się ogarnąć iluzji ciągłego wzrostu i świetnej prosperity na rynku nieruchomości. Natura została tak skonstruowana, że wszelkie odchylenia w dół czy w górę są zawsze korygowane, tak aby w końcu nastała równowaga.