Użytkowanie wieczyste ziemi w Olsztynie droższe o kilkaset procent

Nowe stawki za użytkowanie wieczyste gruntów wprowadzone przez prezydenta Olsztyna są o kilkaset, a niektóre o tysiąc i więcej procent wyższe.

Aktualizacja: 14.01.2008 10:33 Publikacja: 14.01.2008 00:46

Mieszkańcy i firmy masowo odwołują się do samorządowego kolegium.Bogdan Muzyczak, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Olsztynie, przyznaje, że taka sytuacja zdarza się w tej instytucji po raz pierwszy.– Codziennie mamy kolejkę ludzi i firm chcących złożyć odwołanie . Do 10 stycznia przyjęliśmy ok. 3 tysięcy odwołań – mówi.

Pierwsze decyzje prezydenta Jerzego Małkowskiego o nowych opłatach za wieczyste użytkowanie ziemi mieszkańcy i firmy dostali przed Bożym Narodzeniem. Ratusz wydał ich w sumie 15 tysięcy. Skala podwyżek zaskoczyła wszystkich.

– W grudniu wprowadziłem się z rodziną do domku na obrzeżach miasta. Najpierw dostaliśmy pismo, że opłata wynosi 1700 zł rocznie, a po dwóch tygodniach przyszła podwyżka do ponad 5000 zł, czyli o 300 procent. To dla nas cios. Spłacamy kredyty i liczymy każdą złotówkę – przyznaje mieszkaniec dzielnicy Zatorze (nazwisko do wiadomości redakcji).

Irena Jesionowska, emerytka z centrum Olsztyna, zapłaci o 100 proc. więcej za garaż. Paweł Hinc, prezes spółki D&H Termobud, dostał 120-proc. podwyżkę. Zamiast ok. 10 tys. zł firma ma płacić miastu ok. 24 tys. zł rocznie. Wspólnie z kilkoma innymi firmami z ulicy Lubelskiej Hinc odwołał się do SKO.

– Opłaty trzeba uaktualniać. Ale w Olsztynie robi się to wyjątkowo rzadko. Do tego miasto w ogóle nie inwestuje w swoje grunty. Na działkach, za które płacimy, nie ma kanalizacji ani gazu, burzówek czy chodników. Przyłącze wody robimy na własny koszt i jeszcze mamy je nieodpłatnie przekazać miastu. Na jakiej podstawie prezydent żąda podwyżki? – zastanawia się prezes Hinc.

Średnio o 840 proc., czyli o 40 tys. zł, wzrosła roczna opłata za użytkowanie w Browarze Kormoran. Najwięcej w wypadku małej działki – ze 129 zł do 1348 zł (1100 proc.). Opłaty za działkę, na której stoi zakład produkcyjny wzrosły z 2285 zł do 18 675 zł (817 proc.). Szefowie browaru zwracają uwagę, że operaty szacunkowe zostały zrobione bardzo ogólnikowo. W niektórych automatycznie przenoszono opis sprzed kilku lat, nie uwzględniając stanu istniejącego. Wiele elementów oszacowania miało zostać ich zdaniem pominiętych.

Najwyższą chyba podwyżkę – o 2250 proc. – dostało Okręgowe Przedsiębiorstwo Geodezyjno-Kartograficzne, którego prezes Waldemar Klocek był jednym z rzeczoznawców wybranych w przetargu do przeprowadzenia przeszacowania.

– W przypadku mojej firmy opłata za użytkowanie wzrosła z 800 zł do 18 tys. zł i także złożymy odwołanie. W wypadku działek użytkowanych przez naszą spółkę ostatnie przeszacowanie miasto robiło dziesięć lat temu – przyznaje prezes.

W Olsztynie ostatnie przeszacowanie (dzielnica willowa) przeprowadzono pięć lat temu. Inne nie zmieniły się od dziesięciu lat.

– Przygotowanie aktualizacji opłat dla wszystkich użytkowników wieczystych gruntów jest bardzo kosztowne oraz długotrwałe – mówi Magdalena Górecka z urzędu miasta.

– Gdy w 2006 r. ceny gruntów gwałtownie poszły w górę, prezydent podjął decyzję o przeszacowaniu opłat. Skala wzrostu opłat zależy od liczby lat, które upłynęły od ostatniej aktualizacji. Są nieruchomości, gdzie opłaty nie ulegają zmianie. Są takie, gdzie wzrost jest 20 proc., a są i takie, gdzie jest on znaczny, nawet kilkakrotny – wyjaśnia Magdalena Górecka.

Przeszacowanie kosztowało podatników ok. 700 tys. zł. Tyle zarobiły cztery firmy wybrane w przetargu do przeprowadzenia aktualizacji. W projekcie budżetu na 2008 r. zapisano wpływy z podwyżek – 1,7 mln zł.

Tymczasem złożenie odwołania wstrzymuje podwyżkę do rozstrzygnięcia SKO lub zawarcia ugody. Prezes kolegium przyznaje, że przy tak ogromnej liczbie odwołań rozpatrywanie zajmie miesiące, a nawet lata.

– Zwróciliśmy się do ratusza o operaty szacunkowe, ale żadnego nie dostaliśmy. Orzeka trzyosobowy skład kolegium, a my mamy tylko 30 pracowników i co miesiąc przyjmujemy też 400 – 500 innych spraw, którymi musimy się zająć – dodaje Muzyczak.

Ratusz nie obawia się jednak braku wpływów z podwyżek opłat. Magdalena Górecka mówi, że tylko część z kilkunastu tysięcy użytkowników odwoła się do SKO.

W innych polskich miastach także prowadzi się przeszacowywanie wartości miejskich gruntów, ale nie ma takich masowych podwyżek jak w Olsztynie. Przeszacowania robione są etapami, w poszczególnych częściach miast. Np. w Lublinie Okręgowe Przedsiębiorstwo Geodezyjno-Kartograficzne w tym roku dostało nową stawkę opłat za użytkowanie. W porównaniu z ostatnią z 2005 r. nowa jest o 550 proc. wyższa. Podobna firma w Białymstoku wciąż płaci stawkę z 2004 r.

– W Gdańsku takie przeszacowania odbywają się cały czas. Zdarzały się przypadki wzrostu stawek o 1700 proc., ale po odwołaniach do SKO strony podpisywały ugodę – mówi Wojciech Frankowski, rzeczoznawca majątkowy z Gdańska.

– Wiele miast robi przeszacowania wartości gruntów co trzy – cztery lata. Skala podwyżek zależy od tego, kiedy robiono ostatnie. Nie słyszałem, by ktoś robił to raz na dziesięć lat. W Sopocie staramy się to robić w odniesieniu do grup użytkowników. Jednego roku aktualizujemy opłaty dla przedsiębiorców, drugiego dla mieszkańców. Jednak użytkowanie wieczyste to przeżytek. Miasto powinno grunty sprzedać z bonifikatą mieszkańcom i firmom i zarabiać na podatku od wartości nieruchomości, czyli katastrze. Jednak rządzący jak dotąd boją się wprowadzić podatek katastralny.

– Trudno znaleźć merytoryczny klucz do tych masowych podwyżek. Gdyby miasto sukcesywnie inwestowało w tereny, dla których o kilkaset procent podwyższa opłaty, to byłoby działanie racjonalne. W opisanych przypadkach tak się nie dzieje. Działki, za które płacą firmy, od lat nie doczekały się żadnej infrastruktury. Może więc chodzi o większe wpływy do budżetu, bo część użytkowników od decyzji się nie odwoła?

Gdy dostaniesz podwyżkę za użytkowanie wieczyste

- W ciągu 30 dni od doręczenia można złożyć w SKO odwołanie.

- Kolegium przesyła egzemplarz wniosku do ratusza i prosi m.in. o operat szacunkowy, na podstawie którego wyliczono opłatę.

- Po otrzymaniu dokumentów SKO zwołuje rozprawę z udziałem obu stron. Miasto może zaproponować ugodę. Jeżeli użytkownik się na nią zgodzi, SKO ją zatwierdza.

- Gdy strony nie dochodzą do porozumienia, a SKO uzna, że operat szacunkowy budzi wątpliwości, poleca miastu, by inny rzeczoznawca sporządził nowy.

- Po uzyskaniu nowego operatu SKO wydaje decyzję.

- W ciągu 14 dni od jej doręczenia strony mogą wnieść do SKO skargę na orzeczenie.

Mieszkańcy i firmy masowo odwołują się do samorządowego kolegium.Bogdan Muzyczak, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Olsztynie, przyznaje, że taka sytuacja zdarza się w tej instytucji po raz pierwszy.– Codziennie mamy kolejkę ludzi i firm chcących złożyć odwołanie . Do 10 stycznia przyjęliśmy ok. 3 tysięcy odwołań – mówi.

Pierwsze decyzje prezydenta Jerzego Małkowskiego o nowych opłatach za wieczyste użytkowanie ziemi mieszkańcy i firmy dostali przed Bożym Narodzeniem. Ratusz wydał ich w sumie 15 tysięcy. Skala podwyżek zaskoczyła wszystkich.

Pozostało 91% artykułu
Nieruchomości
Elastyczne biura w kamienicy przy Poznańskiej
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Flare na Grzybowskiej. Luksusowy apartamentowiec wchodzi na rynek
Nieruchomości
Biurowiec The Form otwarty na najemców
Nieruchomości
Develia sprzedała grunt przy Kolejowej we Wrocławiu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań