Ale, jak zastrzegają, nie ma dwóch takich samych domów czy lokali. Różne ceny mogą mieć dwa mieszkania w tym samym bloku. Ważne jest bowiem, czy są położone od ulicy, umeblowane itp.
- 32-metrowa własnościowa kawalerka na warszawskim Mokotowie przy ul. Smoluchowskiego. Mieszkanie (własnościowe) znajduje się na trzecim piętrze dziesięciopiętrowego bloku z wielkiej płyty, z połowy lat 70. Jest widna kuchnia, duży pokój i kratka balkonowa. Lokal jest do generalnego remontu, koniecznie trzeba wymienić okna i instalacje elektryczne. W kuchni nie ma glazury, na podłodze płytki PCW, w łazience glazura do wymiany. W pokoju zamiast podłogi tzw. linoleum. Bywają... dzicy lokatorzy, czyli karaluchy. Piony w bloku (woda i kanalizacja) są wymienione, ale właścicielka nie pamięta, co z instalacjami elektrycznymi. W ubiegłym roku wymieniono windy. Właścicielka ustaliła cenę na ok. 250 tys. zł i jest skłonna ją nieco obniżyć na poczet wymiany okien.
[b]Pośrednik Cezary Szubielski, warszawskie biuro Krupa Nieruchomości:[/b]
– Ul. Smoluchowskiego to peryferie Mokotowa, a właściwie pogranicze Służewca i Służewia. Okolice al. Lotników zawsze charakteryzowały się niskim popytem generującym równie niskie ceny. Zaproponowana cena (ok. 7,8 tys. zł za mkw.) jest bardzo niska w porównaniu ze średnimi cenami mieszkań na Mokotowie. Z prawdziwą rozpaczą muszę stwierdzić, że w naszej ofercie nie mamy równie taniego lokalu w tej dzielnicy.
Posadzka z PCW, linoleum itp. są charakterystyczne dla mieszkań z kategorii „do remontu”. Zdziwienie budzi sprawa instalacji elektrycznej, którą według czytelniczki kategorycznie należy wymienić. Według mojej wiedzy w większości budynków z lat 70. w Warszawie są oryginalne instalacje elektryczne i nie ma w tym nic dziwnego. Instalacje wodne i c.o. są znacznie łatwiejsze do wymiany (nawet jeśli miejscami biegną pod tynkiem) niż elektryczne, wymagające prucia całości ścian. Stąd też są znacznie częściej wymieniane. Co do dzikich lokatorów i ich wpływu na cenę mieszkania nie jestem w stanie zaprezentować żadnego rozsądnego poglądu. Usługa dezynsekcji kosztuje od 50 zł za mieszkanie z gwarancją na pół roku do 200 zł z roczną gwarancją. Trudno więc oszacować udział takich wydatków w wartości wynoszącej ćwierć miliona.