– Tak, jeśli wybierzemy mieszkanie z sektora popularnego, czyli tanie – zachęca J.W. Construction. Z kolei lokale Dom Development można zacząć spłacać dopiero po odebraniu kluczy. A Sedno proponuje zakup ziemi, która będzie zabezpieczeniem pożyczki.
[srodtytul]W strachu przed rekomendacją[/srodtytul]
Banki potencjalnym kredytobiorcom stawiają dziś ostre warunki: pożyczą, ale już nie na 100, nie mówiąc o 110 proc. wartości transakcji. J.W. Construction, który współpracuje z BOŚ i PKO BP, zapewnia tymczasem, że możemy kupić mieszkanie, nie mając oszczędności. Nie może to być jednak apartament, ale lokum z niższej półki.
– To jest ostatnia szansa, przed wprowadzeniem rekomendacji KNF, na kredyt hipoteczny bez wkładu własnego. Dla wielu Polaków, którzy nie dysponują gotówką, jest to również ostatni dzwonek na zakup własnego M – twierdzi Józef Wojciechowski, przewodniczący rady nadzorczej J.W. Construction Holding SA.
Przedstawiciele dewelopera tłumaczą, że konkurencyjne ceny nieruchomości oferowanych w sektorze popularnym są obciążone mniejszym ryzykiem kredytowym, więc banki są w takich przypadkach mniej restrykcyjne.