Kuszenie kredytami przez deweloperów

Kredyt hipoteczny bez wkładu własnego w czasach coraz ostrzejszej polityki bankowej? Za pośrednictwem dewelopera jest to jeszcze możliwe, bo banki mają swoje umowy z niektórymi firmami

Publikacja: 27.10.2008 07:17

Wizualizacja osiedla Górczewska firmy J.W. Construction

Wizualizacja osiedla Górczewska firmy J.W. Construction

Foto: Materiały Inwestora

– Tak, jeśli wybierzemy mieszkanie z sektora popularnego, czyli tanie – zachęca J.W. Construction. Z kolei lokale Dom Development można zacząć spłacać dopiero po odebraniu kluczy. A Sedno proponuje zakup ziemi, która będzie zabezpieczeniem pożyczki.

[srodtytul]W strachu przed rekomendacją[/srodtytul]

Banki potencjalnym kredytobiorcom stawiają dziś ostre warunki: pożyczą, ale już nie na 100, nie mówiąc o 110 proc. wartości transakcji. J.W. Construction, który współpracuje z BOŚ i PKO BP, zapewnia tymczasem, że możemy kupić mieszkanie, nie mając oszczędności. Nie może to być jednak apartament, ale lokum z niższej półki.

– To jest ostatnia szansa, przed wprowadzeniem rekomendacji KNF, na kredyt hipoteczny bez wkładu własnego. Dla wielu Polaków, którzy nie dysponują gotówką, jest to również ostatni dzwonek na zakup własnego M – twierdzi Józef Wojciechowski, przewodniczący rady nadzorczej J.W. Construction Holding SA.

Przedstawiciele dewelopera tłumaczą, że konkurencyjne ceny nieruchomości oferowanych w sektorze popularnym są obciążone mniejszym ryzykiem kredytowym, więc banki są w takich przypadkach mniej restrykcyjne.

– Według jednego z banków orientacyjna wysokość miesięcznej raty za dwupokojowe mieszkania J.W. Construction o wartości 260 tys. na osiedlu Lewandów Park szacowana jest na około 1,2 tys. zł. Decydując się na inwestycję przy ul. Górczewskiej o wartości 410,3 tys. zł, klient będzie mógł spłacać kredyt w ratach zaczynających się od około 1,9 tys. zł – podaje deweloper. Kalkulacje dotyczą stałych rat kapitałowo-odsetkowych w CHF przy kredycie zaciągniętym na 40 lat.

Także Dom Development stara się przyciągać klientów dogodnymi warunkami finansowania mieszkań.

Jak informuje Małgorzata Morańska, ekspert ds. komunikacji w Dom Development, jedną z propozycji jest kredyt PKO BP przeznaczony dla klientów tego dewelopera.

– Osoby zdecydowane na zakup mieszkania wpłacają 1 tys. zł przy podpisaniu umowy przyrzeczenia sprzedaży. Spłatę kredytu rozpoczynają dopiero po odbiorze kluczy – wyjaśnia Małgorzata Morańska.

Zanim jednak klient zarezerwuje lokal, spotyka się z doradcą bankowym. Operacja jest możliwa dopiero po weryfikacji jego zdolności kredytowej, co oznacza, że nie każdy, kto wpłaci tysiąc zł, będzie mógł podpisać umowę z deweloperem. Zalety propozycji?

– Klienci nie spłacają kredytu, nie mieszkając jeszcze w lokalu – mówi przedstawicielka Dom Development.

– Podczas realizacji inwestycji pojawiają się duże wydatki: wyposażenie do przyszłego mieszkania czy opłaty za wynajem, a doliczona do tego rata kredytu hipotecznego często zniechęca do inwestowania w lokale z rynku pierwotnego.

Dzięki propozycji Dom Development i PKO BP klient nie musi martwić się o wzrost wydatków do momentu odbioru kluczy – podkreśla. I dodaje, że kredyt jest przyznawany na 40 lat, a klient nie płaci prowizji ani za jego udzielenie, ani przewalutowanie.

[srodtytul]Doradcy od deweloperów[/srodtytul]

Także Atlas Estates współpracuje z kilkoma instytucjami finansowymi, które oferują kredyty hipoteczne. Są to m.in. Pekao SA, Bank BPH, BZ WBK, GE Money Bank.

– Klienci otrzymują kontakt do doradców finansowych przygotowanych do obsługi naszych inwestycji – mówi Michał Witkowski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates. – Chcemy zagwarantować im jak najlepsze warunki finansowe oraz ograniczenie procedur do minimum. Jesteśmy również otwarci na dostosowanie systemu wpłat do indywidualnych potrzeb – zapewnia dyrektor Witkowski.

Firma Sedno zamierza z kolei oferować swoim klientom możliwość zakupu działki budowlanej na osiedlu Pod Modrzewiem w Powsinie, gdzie powstają domki jednorodzinne. – Da to nabywcom dodatkowe zabezpieczenie finansowe i ułatwi negocjacje z bankami – tłumaczy Marcin Pytlak, specjalista ds. marketingu i sprzedaży firmy. Tłumaczy, że po zakupie gruntu firma buduje dom na ziemi, która należy już do klienta.

– Dla nas jest to ryzykowne, ale stosowaliśmy już takie rozwiązania w 2000 roku i system się sprawdził. To nasza recepta na trudne czasy – tłumaczy Marcin Pytlak.

Pirelli Pekao Real Estate nie prowadzi doradztwa finansowego dla osób, które kupują mieszkania na kredyt. – Kontaktujemy jednak naszych klientów z niezależnymi, sprawdzonymi doradcami kredytowymi – mówi Marcin Wolski odpowiedzialny za komunikację w PPRE.

– W związku z zaostrzeniem oceny zdolności kredytowej i podniesieniem wkładów własnych przez banki, firma stara się indywidualnie rozpatrywać potrzeby klientów, stąd też trudno mówić o ustandaryzowanych działaniach – mówi Marcin Wolski.

– Tak, jeśli wybierzemy mieszkanie z sektora popularnego, czyli tanie – zachęca J.W. Construction. Z kolei lokale Dom Development można zacząć spłacać dopiero po odebraniu kluczy. A Sedno proponuje zakup ziemi, która będzie zabezpieczeniem pożyczki.

[srodtytul]W strachu przed rekomendacją[/srodtytul]

Pozostało 94% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej