Reklama

Sposób na kryzys

Niepokoje na rynku nieruchomości zaczęły się rok temu. Obserwowaliśmy już wtedy spowolnienie sprzedaży budowanych mieszkań, a na to nałożył się kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA - ocenia Wojciech Ciurzyński, prezes firmy deweloperskiej Polnord SA

Publikacja: 09.11.2008 04:08

Jestem pewien, że sytuacja z finansowaniem inwestycji szybko się zmieni na lepsze. Banki mają pieniądze, ale przeżywają kryzys zaufania. Ten zaś minie, gdy uspokoi się sytuacja na światowych rynkach finansowych, co moim zdaniem nastąpi w ciągu kilku tygodni.

Na pewno poprawi się wtedy sytuacja na rynku kredytów hipotecznych. Zawsze byłem za wkładem własnym w wysokości minimum 10 proc. Jeżeli ktoś chce kupić mieszkanie i jest odpowiedzialnym człowiekiem, powinno go być stać na 10 proc. wkładu własnego. Natomiast banki nie powinny podnosić swoich marż dla kredytobiorców. Korzystanie z kryzysu, żeby podnosić marże, jest niewytłumaczalne.

Deweloper z kolei musi mieć pieniądze, żeby przetrwać kryzys. Przewidzieliśmy tę sytuację rok temu. Gdy tylko nadarzała się okazja sprzedaży inwestycji po zadowalającej cenie, z zyskiem, na każdym etapie to robiliśmy.

Do dobrych inwestycji wprowadzamy partnerów tak, aby odkupywali od nas udziały. Zysk, który moglibyśmy osiągnąć po 3 – 4 latach, częściowo uzyskujemy już teraz. Taka polityka się sprawdziła.

Polnord nie wstrzymał ani jednej inwestycji. Uruchamiamy nowe w Szczecinie, Sopocie i Olsztynie. Postępują trochę wolniej, tak aby nie zainwestować za dużo pieniędzy w stosunku do procesu sprzedaży.

Reklama
Reklama

Prowadzimy budowy, nie zatrzymujemy ich, a gdy się nadarza dobra okazja – kupujemy ziemię. To jest nasza odpowiedź na kryzys.

Jestem pewien, że sytuacja z finansowaniem inwestycji szybko się zmieni na lepsze. Banki mają pieniądze, ale przeżywają kryzys zaufania. Ten zaś minie, gdy uspokoi się sytuacja na światowych rynkach finansowych, co moim zdaniem nastąpi w ciągu kilku tygodni.

Na pewno poprawi się wtedy sytuacja na rynku kredytów hipotecznych. Zawsze byłem za wkładem własnym w wysokości minimum 10 proc. Jeżeli ktoś chce kupić mieszkanie i jest odpowiedzialnym człowiekiem, powinno go być stać na 10 proc. wkładu własnego. Natomiast banki nie powinny podnosić swoich marż dla kredytobiorców. Korzystanie z kryzysu, żeby podnosić marże, jest niewytłumaczalne.

Reklama
Nieruchomości
Skycity Gdynia z widokiem na morze, las i miasto
Nieruchomości
Czy mieszkanie na wynajem da jeszcze zarobić
Nieruchomości
Fabryka Park Katowice z nowym właścicielem. Czy obiekt jeszcze urośnie?
Nieruchomości
Nowe szaty biurowca Warsaw Corporate Center
Nieruchomości
Condohotel czy apartament na doby
Reklama
Reklama