[b]Po jednej z rozpraw pani sędzia udała się na oględziny naszych działek i bez pomiarów, czy udziału geodety nakazała mi rozebrać ogrodzenie w ciągu 30 dni i bez wyznaczenia granic wydać sąsiadce żądaną przez nią części działki. Czy było to zgodne z prawem? Czy mam podstawy, aby się odwołać?[/b]
Odpowiada [b]Michał Winiarz[/b], Kancelaria Prawnicza Magnusson.
Pozwany w procesie windykacyjnym może przede wszystkim bronić się zarzutem tzw. hamującym.
– Na podstawie art. 326 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link] ogłoszenie wyroku powinno nastąpić na posiedzeniu, na którym zamknięto rozprawę i jest ono jawne, przy czym nieobecność stron nie wstrzymuje ogłoszenia. Gdyby pozwany stawił się na rozprawie, to zgodnie z art. 327 k.p.c., z uwagi na fakt, że działał bez adwokata lub radcy prawnego, przy ogłoszeniu wyroku sąd z urzędu udzieliłby mu wskazówek co do sposobu i terminów wniesienia środka zaskarżenia. Sąd sporządza uzasadnienie wyroku na żądanie strony, zgłoszone w terminie tygodniowym od dnia ogłoszenia sentencji wyroku, a także w przypadku, gdy wyrok został zaskarżony w ustawowym terminie, tzn. w terminie dwutygodniowym od doręczenia stronie skarżącej wyroku z uzasadnieniem, a gdy nie wnosiła o uzasadnienie (art. 328 k.p.c.). Dwutygodniowy termin na wniesienie apelacji biegnie od dnia upływu terminu do żądania uzasadnienia (art. 367 k.p.c.). Terminy te nie zostały niestety przez pozwanego zachowane.
Przedmiotem postępowania było roszczenie windykacyjne, tzn. właściciel zażądał od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą (nieruchomością), żeby rzecz ta została mu wydana, pod warunkiem że osobie tej nie przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą (art. 222 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]). Co za tym idzie pozwany w procesie windykacyjnym może przede wszystkim bronić się zarzutem tzw. hamującym, czyli że przysługuje mu skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą, a niezależnie od tego może on korzystać z innych, rozmaitych środków obrony, jak np. zarzut braku legitymacji czynnej powoda, twierdząc, że powód nie jest właścicielem spornej rzeczy.