Coraz mniej nowych mieszkań w kolejnych latach

W 2008 roku oddano do użytku 165 833 mieszkań – wynika z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego. W kolejnych latach liczba ta będzie spadać

Publikacja: 23.02.2009 00:03

Można się spodziewać, że w tym roku zostanie oddanych ok. 160 tys. mieszkań

Można się spodziewać, że w tym roku zostanie oddanych ok. 160 tys. mieszkań

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Gniewkowski kmg Krzysztof Gniewkowski

Na zeszłoroczny rekord, który pobił ten z 2003 r., kiedy to oddano 162 686 mieszkań, wpływ miał boom na rynku nieruchomości, z którym mieliśmy do czynienia w ostatnich latach.

– W 2008 roku oddane zostały inwestycje, których sprzedaż rozpoczęła się dwa, trzy lata wcześniej, a więc w czasach, kiedy dziury w ziemi sprzedawały się jak ciepłe bułeczki – uważa Aleksandra Szarek, specjalistka rynku nieruchomości Home Broker. – Sytuacja taka spowodowana była bardzo dużym niedoborem mieszkań, co sprawiło, że deweloperzy prześcigali się w realizowaniu kolejnych projektów. Kupujących nie brakowało, bo ceny były jeszcze całkiem przystępne. Można więc sądzić, że większość z tych mieszkań znalazła już swoich nabywców. Trzeba jednak pamiętać, że spora część tych lokali kupowana była w celach inwestycyjnych, z myślą o sprzedaży tuż po oddaniu budynku do użytku. W konsekwencji od kilku miesięcy obserwujemy napływ nowych mieszkań sprzedawanych na rynku wtórnym. Nie sprzedają się one jednak tak, jakby tego oczekiwali ich właściciele.

[srodtytul]Trudniejsze uzyskanie kredytu[/srodtytul]

Zbyt wysokie ceny nieruchomości i ograniczenie dostępności kredytów hipotecznych (zwłaszcza we franku szwajcarskim) spowodowały spowolnienie na rynku nieruchomości.

– To zmusiło zbywców do obniżania cen mieszkań, czasem nawet do kwoty poniżej wartości zakupu, szczególnie mieszkań kupionych w 2007 roku – mówi Aleksandra Szarek. – Jednak obniżenie ceny nie zawsze wystarczy w sytuacji, gdy na rynku mamy do wyboru kilkanaście tysięcy mieszkań i dlatego ci, którzy od kilku miesięcy mają problem ze sprzedażą, wycofują się, licząc, że lepsze czasy niebawem wrócą. Jednak nie nadejdą one zbyt szybko.

[srodtytul]Gorsza sprzedaż[/srodtytul]

Biorąc pod uwagę dużą liczbę inwestycji rozpoczętych w 2007 i 2008 r. (jeszcze na fali dobrej koniunktury w nieruchomościach), można się spodziewać, że w tym roku zostanie oddanych ok.

160 tys. mieszkań. W tym wypadku jednak deweloperzy nie mają tak komfortowej sytuacji jak kilka lat temu, ponieważ mieszkania na wczesnym etapie budowy nie sprzedawały się już tak dobrze. W efekcie mają teraz dużo niesprzedanych mieszkań z szybkim terminem realizacji. Sytuacja ta zmusza ich do obniżania cen, ku zadowoleniu tych, którzy planują zakup mieszkania. Nie dość, że mają teraz w czym wybierać, zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, to jeszcze mogą całkiem sporo wynegocjować, czasem nawet 10 – 15 proc. Z czasem jednak wybór tych mieszkań będzie coraz mniejszy, a wtedy sprzedający nie będą tak chętni do obniżania cen.

[srodtytul]Ostre hamowanie[/srodtytul]

Deweloperzy zapowiedzieli, że w tym roku zdecydowana większość (mówi się nawet o 80 procentach) planowanych inwestycji wcale się nie rozpocznie. W związku z tym, że na rynku będą cały czas te same mieszkania i że będzie ich coraz mniej, można spodziewać się, że pod koniec roku nastąpi wyhamowanie spadku cen. Do tej pory powinny się one obniżyć o średnio 10 – 15 proc.Dodatkowo część firm zmienia swoje plany budowlane. Na działkach, na których powstać miały budynki mieszkalne, będą budować biurowce. Spółka Marvipol na przykład ogłosiła, że zamiast apartamentowca Prosta Tower na warszawskiej Woli powstanie biurowiec o tej samej nazwie. Jedynie na ostatnim piętrze powstaną trzy apartamenty. Przypadków, kiedy deweloper dojdzie do wniosku, że bardziej opłaca mu się zainwestować w projekt biurowy, powinno być w kolejnych miesiącach coraz więcej.

Zarówno wstrzymanie projektów, jak i przekształcanie ich na biurowce spowoduje, że w latach 2010 – 2011 oddawanych będzie znacznie mniej mieszkań. Powinniśmy się przygotować na to, że będzie to nawet poniżej 100 tys. mieszkań rocznie. To spowodować może sytuację podobną do tej, z którą mieliśmy do czynienia kilka lat temu, kiedy to na rynku brakowało mieszkań i ceny pędziły jak szalone. Na takie tempo wzrostu nie ma co oczywiście już liczyć, ale możemy spodziewać się odbicia cen mieszkań już w 2010.

Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa