Ważniejszy jednak od tej obniżki jest dla kredytobiorców spadek kursu franka spowodowany zapowiedziami szwajcarskiego banku na temat interwencji walutowych. W ostatni piątek frank staniał bowiem do 2,92 zł, podczas gdy np. w połowie lutego br. jego kurs przekroczył 3,3 zł.

Stąd w ostatnim okresie osoby spłacające kredyty w CHF – które dotąd uważały, że jest to najlepszy wybór w porównaniu z pożyczaniem na mieszkanie w PLN czy EUR – ze smutkiem rejestrowały systematyczny wzrost swojego zadłużenia, a tym samym i wysokości rat.

Czy pożyczanie na mieszkanie w szwajcarskiej walucie to nadal dobry interes? Zdaniem doradców finansowych, obecnie myśląc o zadłużeniu się w CHF, przede wszystkim należy wziąć pod uwagę to, że marże dla kredytów w tej walucie są bardzo wysokie. Może się zatem okazać, że taki wybór będzie nieopłacalny, gdyż oprocentowania kredytu w PLN i CHF staną się – przez wysoką marżę – zbliżone.

Warto też wziąć pod uwagę, że dziś kredyty we frankach szwajcarskich bez wkładu własnego praktycznie są nieosiągalne. Jeśli jednak ktoś pała miłością do szwajcarskiej waluty, to powinien zadłużyć się w CHF, gdy kurs jest wysoki.