Jednak od początku tego roku oddano już 53 576 mieszkań, czyli o 9 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy to oddano do użytku 49 132 lokale.
Te dane wskazują na to, że w tym roku może zostać pobity rekord sprzed roku, kiedy to oddano 165 189 mieszkań. Nie powinniśmy jednak spodziewać się, że z miesiąca na miesiąc przybywać będzie mieszkań do sprzedaży, ponieważ wszystkie te lokale dawno już są na rynku, zbywane przez deweloperów.
Część z nich można też kupić już z drugiej ręki, od osób, które nabyły lokale na początku budowy głównie w celach inwestycyjnych. Jednak to, czy teraz decydują się na sprzedaż mieszkania, zależy od tego, jaka była cena zakupu i czy posiłkowali się kredytem hipotecznym we franku szwajcarskim.
Jeżeli ktoś kupił lokal mieszkalny na szczycie boomu, to raczej będzie czekał na ponowny wzrost cen mieszkań, ponieważ teraz ma zbyt wiele do stracenia. Zdecydowanie bardziej opłaca mu się wykończyć oraz wynająć mieszkanie, chociaż ceny najmu również uległy obniżeniu.
– Jak widać, w najgorszej obecnie sytuacji są te osoby, które liczyły na ciągły wzrost cen nieruchomości i kupowały inwestycyjnie mieszkania wtedy, kiedy były najdroższe – uważa Aleksandra Szarek, ekspert nieruchomości Home Broker.