Urzędnicy przewidują mieszkania obok segregatorni śmieci

Przedsiębiorca, który wykłada w stolicy 30 mln zł na ekologiczną inwestycję, nie może być pewien swojego interesu

Aktualizacja: 08.10.2010 04:17 Publikacja: 08.10.2010 03:47

Segregatornia odpadów na Bielanach

Segregatornia odpadów na Bielanach

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

To historia z cyklu: jak stołeczni urzędnicy traktują inwestorów. Historia firmy Byś, która na Bielanach w okolicy ul. Wólczyńskiej buduje nowoczesną segregatornię śmieci. Zakład ma przetwarzać odpady od 2011 r. Stolica potrzebuje takich przynajmniej pięć. Ale to nie ułatwia budowy.

– W całej Warszawie szukaliśmy terenu, na którym nasza inwestycja nie byłaby uciążliwa dla mieszkańców. Znaleźliśmy, na Bielanach. Gdy kupowaliśmy tu działki w 2005 r., wszędzie w okolicy były tereny przemysłowe – opowiada szef firmy Wojciech Byśkiniewicz.

W sąsiedztwie działają też betoniarnia i asfalciarnia, stoją zbiorniki retencyjne. A za planowaną Trasą N-S znajdują się poprzemysłowe tereny huty.

Jednak uchwalone w 2006 r. kierunki zagospodarowania miasta – jeden z najważniejszych dokumentów planistycznych – dopuściły w bliskim sąsiedztwie segregatorni odpadów... zabudowę mieszkaniową. I znaleźli się deweloperzy (Concept Development i hiszpańska firma KUDU) zainteresowani, by w uciążliwym sąsiedztwie stawiać apartamenty.

– Jeśli parę metrów od nas powstaną mieszkania, konflikt społeczny za kilka lat jest murowany. A gdy ludzie zaczną protestować, takie inwestycje jak nasza zawsze przegrywają. Boimy się, że będziemy musieli segregatornię zamknąć. A zainwestowaliśmy w nią już 30 mln zł – mówi Monika Byśkiniewicz.

Konfliktu można uniknąć, jeśli urzędnicy w porę zareagują. Przez rok tego nie zrobili. Byś i Bilfinger Berger (asfalciarnia) złożyli wniosek o zmianę w studium zagospodarowania i zlikwidowanie mieszkaniówki. A właściciele Bysia rozpoczęli wędrówkę po urzędach, by dowiedzieć się, czy mogą dalej inwestować, czy raczej zwijać interes.

– Byliśmy u wiceprezydentów Wojciechowicza i Kochaniaka. Pytaliśmy radnych. Przez rok nikt nic konkretnego nam nie powiedziano – narzekają.

Tymczasem deweloperzy wystąpili już o warunki zabudowy. Biuro Architektury odmówiło na razie firmie KUDU. Ale ta zamierza wystąpić o nie jeszcze raz. – A my czekamy od trzech lat. Ponoć „wuzetka” dla nas jest już gotowa – mówi nam Piotr Zarzycki z Concept Development. Nie widzi problemu, by budować mieszkania 350 m od segregatorni.

– Zakład ma być obsadzony drzewami, jego uciążliwość ma zamknąć się w granicach działki. A klienci będą informowani o sąsiedztwie – zapewnia.

Szef Biura Architektury Marek Mikos nazywa właścicieli Bysia lobbystami. Nie chce zagwarantować, że mieszkaniówka zniknie ze studium i nie będzie jej w przyszłym planie miejscowym. Ale to, czy zwycięży interes deweloperów, czy przetwórców śmieci, będzie zależało od woli politycznej.

– Domy w tym miejscu to zły pomysł – ocenia przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO).

– Państwo z Bysia mają rację, że przewidują konflikt. Rozmawiałem o tym z prezydentem Wojciechowiczem jeszcze w lutym. Klucz do załatwienia tej sprawy miał znaleźć dyrektor Mikos. Nie wiem, dlaczego nie znalazł – mówi wiceprezydent Jarosław Kochaniak.

A Jacek Wojciechowicz deklaruje ostatecznie: – Żadnej mieszkaniówki tam nie będzie!

Chwilę później jednak dyrektor Mikos mówi swoje: – To jest polityka. A ja muszę się trzymać procedur. Gdy cztery lata temu studium było uchwalane, Byś nie protestował, a teraz zabiega, żeby załatwić wszystko od ręki. Przeanalizujemy możliwość zmiany studium.

To historia z cyklu: jak stołeczni urzędnicy traktują inwestorów. Historia firmy Byś, która na Bielanach w okolicy ul. Wólczyńskiej buduje nowoczesną segregatornię śmieci. Zakład ma przetwarzać odpady od 2011 r. Stolica potrzebuje takich przynajmniej pięć. Ale to nie ułatwia budowy.

– W całej Warszawie szukaliśmy terenu, na którym nasza inwestycja nie byłaby uciążliwa dla mieszkańców. Znaleźliśmy, na Bielanach. Gdy kupowaliśmy tu działki w 2005 r., wszędzie w okolicy były tereny przemysłowe – opowiada szef firmy Wojciech Byśkiniewicz.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Nieruchomości
Barometr cen mieszkań. Wzrosty cen wyhamowały
Nieruchomości
Koniec spowolnienia sprzedaży mieszkań? Znamy wyniki deweloperów z giełdy
Nieruchomości
Nadszedł czas kupującego. Ceny mieszkań do negocjacji
Nieruchomości
Reforma planistyczna a rynek gruntów inwestycyjnych
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nieruchomości
Tak deweloperzy wyceniali mieszkania w kwietniu
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne