Dom energooszczędny powinien zużywać dużo mniej energii, niż wynika to z aktualnie obowiązujących warunków technicznych – maksymalnie – 60 kWh/mkw./rok, a najlepiej w okolicach 40 kWh/mkw./rok.
Oznacza to, że wybierając projekt, na podstawie którego będzie można taki dom zbudować, trzeba zwrócić uwagę na kilka elementów. Najważniejszym kryterium oceny powinny być bryła i kształt budynku, ponieważ stosunek powierzchni przegród zewnętrznych do kubatury domu powinien być jak najmniejszy.
W myśl tej zasady zawsze lepszym rozwiązaniem będzie dom parterowy z użytkowym poddaszem (i najlepiej z dwuspadowym dachem) lub piętrowy niż dom parterowy.
A w przypadku domu pasywnego, jakich rozwiązań trzeba unikać już na etapie projektu?
Budynki pasywne są szczególnym przypadkiem domów energooszczędnych, których roczne zapotrzebowanie energetyczne nie przekracza 15 kWh/mkw. W tym wariancie budynki powinny być szczególnie proste w wyrazie i doskonale dopasowane do naturalnych walorów działki, czyli ukształtowania terenu, naturalnego zacienienia, ustawienia budynku względem stron świata.
Dom pasywny to oszczędna architektura bez kominów. Domy budowane w tak rygorystycznym standardzie wymagają podobnych rozwiązań projektowych, m.in. takich jak: staranne ocieplenie i zaizolowanie wszystkich przegród, wyeliminowanie mostków cieplnych, zadbanie o szczelność, zaplanowanie wentylacji mechanicznej z rekuperacją w standardzie, przewidzenie możliwości biernego pozyskiwania energii naturalnej, np. energii słońca dzięki umieszczeniu dużych przeszkleń od strony południowej. Konieczne jest też zminimalizowanie otworów na elewacji północnej oraz zadbanie o jej akumulowanie – np. w ścianach.