Czeska Praga rozbudowuje śródmiejskie nabrzeże na Wełtawie. Do 2020 r. w tej popularnej przestrzeni powstaną pływające pawilony otwarte dla mieszkańców.
Oglądana z oddalenia, unosząca się na wodzie nieruchomość przypomina statek z dziobem i kadłubem. We wnętrzach działać będą restauracje i bary, lecz największą atrakcją ma być odkryty basen z łaźniami i wannami do hydromasażu.
Baseny, łaźnie, wanny, sauny w centrum stolicy, nad samą rzeką, mają być przykładem udanej rewitalizacji miejskiej kultury basenowej w Czechach. Praga i wiele innych miast ma długie tradycje używania publicznych basenów pod chmurką, połączonego z popularną hydroterapią. Projekt pływającego pawilonu z basenem finansuje miasto, dbając o wysoką jakość życia. Udogodnień w modnej od kilku lat praskiej dzielnicy Naplavka nad rzeką ma być więcej.
Nowe reguły gry
Autorem koncepcji pływającego pawilonu jest Petr Janda, architekt pokolenia czterdziestolatków, ze studia Brainwork.
– Chcemy, aby baseny nad rzeką na trwałe wpisały się w krajobraz wielkomiejskiej Pragi – mówi Janda. – Nasz projekt sprawi, że pobyt nad brzegiem Wełtawy połączony będzie z programem sportowym i kulturalnym.