W okresie czerwiec-wrzesień do największych miast Polski masowo napływają studenci z całego kraju. Eksperci mówią, że z biegiem lat okres ten wydłużył się. "Studenci coraz częściej szukają mieszkań do wynajmu z wyprzedzeniem" - mówi dyrektor w sieci biur nieruchomości Metrohouse S.A. Marcin Jańczuk. "Dzięki temu mogą liczyć na większy wybór ofert i większe możliwości ich negocjacji. Przed samym rozpoczęciem roku akademickiego znalezienie ciekawej oferty w dobrej cenie jest mniejsze" - zauważa.
Ekspert z Metrohouse uważa, że "szczyt cenowy" w okresie wrzesień-październik nie jest spowodowany napływem studentów do miast. "Jest on pochodną faktu, że rynek mieszkań jest już wtedy mocno przerzedzony i pozostają oferty relatywnie droższe. Średnia cena ofert jest więc nieco wyższa" - mówi. Z kolei ekspert ds. nieruchomości Maciej Górka zauważa, że właściciele próbują podnosić w tym czasie ceny o ok. 10 proc. jednak "głównie Ci, którzy oferują najlepsze lokalizacje".
Według Jańczuka najchętniej wynajmowane są mieszkania w pobliżu kampusów uniwersyteckich oraz w centrum miast. "Jednak z uwagi na koszty studenci chętnie wynajmują mieszkania w odległych dzielnicach. W popularnym segmencie mieszkań mogą być nawet o 30 proc. tańsze niż w centralnych lokalizacjach" - wskazuje ekspert.
Najtańsze mieszkanie student wynajmie w Łodzi, Lublinie, czy Poznaniu, gdzie średnia cena za kawalerkę oscyluje w okolicach 1000 zł. Najdroższym miastem jest stolica - tu za wynajem kawalerki trzeba zapłacić blisko 1,7 tys. zł.
Największym zainteresowaniem cieszy się segment pokoi do wynajęcia i tanich kawalerek. Najszybciej z rynku znikają mieszkania o powierzchni od 30 do 50 m kw., które są poszukiwane przez ok. 39 proc. użytkowników w wieku 19-25 lat. "Czasem właściciele muszą urządzać castingi na dany lokal, ponieważ cieszy się tak dużym zainteresowaniem" - komentuje Maciej Górka. "W całym kraju jest prawie 15 tys. stancji do wynajęcia, które koncentrują się głównie w miastach akademickich. Stanowią one prawie 17 proc. całej oferty najmu w Polsce i są najpopularniejszą, obok akademików, formą zakwaterowania wśród studentów. W ostatnich latach duże miasta przeżywają obecnie proces aglomeracyjny i z roku na rok zainteresowanie mieszkaniami do wynajęcia rośnie" - dodaje Górka.