W piątek Sąd Najwyższy podjął uchwałę ważną dla przedsiębiorstw przesyłowych oraz właścicieli, przez których nieruchomości przebiega gazociąg.
Według SN służebności przesyłu dla gazociągu wybudowanego przed 12 grudnia 2001 r. nie obejmuje obszaru strefy kontrolowanej. Oznacza to, że właściciele nieruchomości będą mogli liczyć na dużo niższe wynagrodzenia za ustanowienie służebności.
– Do tej pory sądy orzekały w tego typu sprawach bardzo różnie – uważa Piotr Zamroch, radca prawny specjalizujący się w służebnościach.
Piątkowa uchwała była odpowiedzią na pytania prawne Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej. Rozstrzygał on w sprawie Łucji P., właścicielki nieruchomości położonej w okolicy tego miasta. Biegnie przez nią sieć gazowa wysokiego ciśnienia, która zajmuje część działki, co znacznie ogranicza zabudowę jednorodzinną i usługową.
Łucja P. wystąpiła więc do sądu rejonowego o ustanowienie służebności przesyłu. Sąd ją ustalił, a wynagrodzenie z tego tytułu określił na kwotę 7560 zł. Zdaniem Łucji P. było to zdecydowanie za mało. SR wziął bowiem pod uwagę tylko trzymetrowy pas ochronny z obu stron osi gazociągu. Tymczasem według niej powinien jeszcze uwzględnić 30 m strefy kontrolnej ustanowionej na jej gruncie wokół gazociągu. Wtedy wynagrodzenie za służebność wyniosłoby 53 tys. zł.