Reklama

Kredyt i stres, czyli remont

Co czwarty kredyt gotówkowy, zaciągnięty w tym roku, zostanie przeznaczy na remont.

Aktualizacja: 11.04.2016 17:21 Publikacja: 11.04.2016 17:11

Kredyt i stres, czyli remont

Foto: ROL

Okazuje się także, że dla 9 proc. badanych remont i ponoszone w związku z nim koszty to poważny stres - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Biura Informacji Kredytowej. Prawdopodobnie właśnie z tego względu Polacy decyzję o gruntownym remoncie podejmują średnio raz na 5 - 10 lat. Nieco częściej, bo raz na trzy lata, połowa z nas decyduje się przynajmniej na odmalowanie mieszkania.

Za pieniądze z pożyczki

Jak wynika z badania Biura Informacji Kredytowej, aż 24 proc. Polaków kredyt zaciągnięty w ciągu najbliższego roku przeznaczy na odświeżenie mieszkania lub drobne prace remontowe w domu. W większości skorzystają z bankowego kredytu gotówkowego (63 proc.). W drugiej kolejności rozważają pożyczki gotówkowe (27 proc.). Jedynie 13 proc. osób zamierza sfinansować ten cel za pomocą kredytu mieszkaniowego.

- Faktycznie, mały remont można najszybciej sfinansować korzystając z kredytu gotówkowego, jednak warto wspomnieć, że jeśli rozważamy zaangażowanie się w poważniejszą modernizację, najrozsądniej jest sfinansować ją za pomocą kredytu hipotecznego - radzą eksperci BIK. Jest to wówczas kredyt zabezpieczony hipotecznie, który - choć jest tańszy od kredytu gotówkowego - to wymaga więcej czasu na złożenie odpowiednich formalności i spełnienia określonych warunków. Warto go jednak rozważyć, gdy chodzi o kilkadziesiąt tysięcy złotych.

- Analizując ubiegły rok kredytowy, BIK prognozuje stabilizację wartości udzielanych kredytów konsumpcyjnych oraz umiarkowane wzrosty wartości udzielanych kredytów mieszkaniowych w roku 2016. Stabilna pozostaje liczba osób posiadających kredyty w bankach i SKOK-ach. W 2015 r. było 15,2 mln kredytobiorców - komentuje Sławomir Grzybek z Biura Informacji Kredytowej. - Porównując się do krajów europejskich, to w przypadku kredytów konsumpcyjnych jesteśmy powyżej średniej, mierząc relację zadłużenia w kredytach konsumpcyjnych do wartości PKB. W przypadku kredytów mieszkaniowych jesteśmy natomiast poniżej średniej europejskiej. Powoduje to, że większy potencjał wzrostu mierzony wskaźnikiem wartości portfela kredytów do poziomu PKB widzimy w szeroko pojętych kredytach mieszkaniowych - dodaje ekspert BIK.

Reklama
Reklama

Głównie małe remonty

Biorąc pod uwagę powyższe trendy oraz deklarowaną w badaniu opinii wysokość kwoty na pożyczkę lub kredytu, wygląda na to, że tegoroczne plany Polaków dotyczą raczej niewielkich remontów pojedynczych pomieszczeń, ewentualnie malowania lub wymiany mebli.

Deklarowana wysokość zadłużenia mieści się bowiem głównie w granicach 5 10 tys. zł (20 proc.) oraz 10 15 tys. zł (24 proc.). Jedynie 5 proc. planuje gruntowne zmiany w zakresie wymiany instalacji oraz wystroju wnętrz, o czym świadczą plany kredytowe przekraczające 50 tys. zł.

- Można by sądzić, że Polacy podejmują decyzje dotyczące poprawienia wizerunku swojego domu lub mieszkania w przemyślany sposób. Tymczasem okazuje się, że wysiłkowi prac remontowych towarzyszy stres z powodu poniesionego wydatku. Około 9 proc. Polaków przyznało w badaniu, że chętnie odzyskałoby większe kwoty wyłożone na nowe meble czy remont mieszkania - podają autorzy raportu.

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama